Na posiedzeniu Sejmu 13 czerwca w pierwszym czytaniu przedstawiany będzie posłom rządowy projekt dotyczący bezpieczeństwa w sieci – ustawa o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie. Dokument proponuje nowe rozwiązania dotyczące ochrony dzieci m.in. przed treściami pornograficznymi. Na czym polegają zmiany proponowane przez ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego?
Co zakłada ustawa o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich?
Oficjalne dokumenty przekonują, że nowe regulacje są potrzebne z powodu szerokiego dostępu do internetu, jaki mają obecnie niepełnoletni. W sieci dość łatwo można bowiem natrafić na treści nieodpowiednie dla ich wieku.
Jako „zwłaszcza szkodliwą” autorzy wymieniają darmową i powszechną w internecie pornografię, która stanowić ma nawet połowę ruchu w globalnej sieci. Co więcej, ok. 80 proc. dzieci ma obecnie nie posiadać programów kontroli rodzicielskiej na swoich urządzeniach.
Opracowana przez Ministerstwo Cyfryzacji ustawa o ochronie małoletnich ma stworzyć nowe ramy prawne. Będą one zobowiązywać dostawców usług telekomunikacyjnych i internetowych do szeregu działań ochronnych.
Planowane są m.in. obowiązki:
- wprowadzenia przez firmy bezpłatnego i łatwego do wykorzystania narzędzia do blokowania treści pornograficznych;
- podejmowania akcji promujących na rzecz uświadomienia klientów o możliwości skorzystania z usług blokady rodzicielskiej i blokady pornografii;
- opracowywania regularnych raportów dotyczących działań podjętych w tym zakresie i liczby abonentów korzystających z usług blokujących.
Podobnymi ograniczeniami będą objęci nie tylko dostawcy internetu, ale też firmy udostępniające bezpłatne Wi-Fi w swoich placówkach.
Rząd skontroluje dostawców internetu – chodzi o blokowanie pornografii
Dalsze zapisy ustawy dają dodatkowe uprawnienia ministrowi właściwemu do spraw informatyzacji. Ten będzie mógł prowadzić kontrole oraz w inny sposób weryfikować przestrzeganie nowych przepisów przez firmy dostarczające usługi internetowe.
Minister będzie mógł też nakładać na spółki kary pieniężne w przypadku nieprzestrzegania zapisów ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie. Mają one wynieść 1 proc. przychodu dostawcy usług internetowych z zeszłego roku. Maksymalna grzywna z tego tytułu to jednak 1 000 000 zł.
Zgodnie z zaproponowanym harmonogramem przepisy miałyby wejść w życie 1 września 2023 roku.
Czytaj też:
Oto największe zagrożenia w sieci. W Polsce królują trojany Anubis i FormbookCzytaj też:
Strona Bezpieczne Dane już działa. Janusz Cieszyński tłumaczy, co się stało