Gorączka zakupowa w sklepach z AGD. Sprzyjają temu wysokie ceny prądu i zerowe oprocentowanie w bankach

Gorączka zakupowa w sklepach z AGD. Sprzyjają temu wysokie ceny prądu i zerowe oprocentowanie w bankach

Fabryka pralek
Fabryka pralekŹródło:Shutterstock / Cara Siera
Choć ceny sprzętów AGD są wyższe niż w poprzednich latach, Polacy na nich nie oszczędzają. Producenci zacierają ręce, a zakłady pracują pełną parą. Polska jest największym producentem AGD na kontynencie, więc nasze pralki czy suszarki rozjeżdżają się za granicę.

Ceny AGD – jak zresztą prawie wszystkiego w sklepach – poszły w górę. Jest to wynik wyższych kosztów pracy, stal zdrożałą w ciągu roku o 100 proc., do tego wiele komponentów tradycyjnie sprowadzanych jest z Azji, a ceny transportu też są wyższe niż w przeszłości. W efekcie każda pralka czy lodówka kosztuje dziś więcej niż kilkanaście miesięcy temu.

Nie zraża to klientów. Z danych związku pracodawców z branży AGD, APPLiA Polska, wynika, że od stycznia do kwietnia od producentów do klientów indywidualnych trafiło ponad 2,2 mln sztuk sprzętu. To o 30 proc. więcej niż przed rokiem.

Inflacja sprzyja zakupom

Wojciech Konecki, prezes APPLiA Polska przyznał w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że wzrosty są imponujące. Wyjaśnił, że kilka czynników wpłynęło na to, że Polacy tak chętnie kupują sprzęty AGD. Po pierwsze, inflacja, która zniechęca do trzymania pieniędzy na nieoprocentowanych rachunkach. Po drugie, zapowiedź podwyżek cen prądu zachęca do wymiany sprzętów na takie z bardziej efektywną klasą energetyczną.

Największe wzrosty sprzedaży dotyczą suszarek do prania. Polacy dopiero niedawno przekonali się do tych sprzętów. W 2020 r. sprzedaż wyniosła 300 tys. sztuk, w tym roku można spodziewać się podwojenia. Whirlpool poinformował, że linię produkcyjną łódzkiej fabryki suszarek opuścił milionowy egzemplarz, a zakład działa od niespełna 2,5 roku. Suszarki produkowane w Łodzi trafiają głównie na rynek włoski, niemiecki, austriacki, szwajcarski i do krajów Beneluksu. W tym roku zakład wyprodukuje docelowo blisko 600 tys. nowych urządzeń.

Polskie sprzęty jadą w świat

Polska jest największym producentem AGD w Europie i jednym z czołowych jego eksporterów na świecie, więc tym bardziej cieszy nas „gorączka zakupowa”, która objęła cały kontynent.

Polscy producenci są czwartą eksportową siłą na świecie, wyprzedzają nas tylko Chiny, Niemcy i Meksyk. Przed pandemią eksport o wartości 7 mld dol. plasował nas przed Włochami czy Turcją, które od lat mają silną pozycję na rynku AGD. Polskie firmy specjalizują się w produkcji pralek, suszarek do ubrań i zmywarek oraz elementów plastikowych – powiedział w rozmowie z „Rz” Kamil Mikołajczyk, dyrektor ds. sektora produkcji przemysłowej Santander Bank Polska.

Czytaj też:
Sprzęt AGD może podrożeć. Na rynku brakuje stali

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita