Ustawa o zakazie handlu w niedziele może przynieść kolejne zamieszanie w Zjednoczonej Prawicy. Nowelizacja, nad którą pracuje Prawo i Sprawiedliwość przy współpracy ze związkowcami z Solidarności, ma nie podobać się Jarosławowi Gowinowi – twierdzą Wirtualne Media.
Sklepy, czy placówki pocztowe?
Nowelizacja ma za zadanie ukrócić wykorzystywanie przez wiele sieci luki prawnej, która pozwala na działalność w niedziele pod przykrywką punktów pocztowych. Firmy te pozwalają na odbiór przesyłek w swoich placówkach, co jednocześnie zezwala im na prowadzenie normalnej działalności handlowej.
Nowelizacja ustawy jest konieczna, gdyż jak zaznacza Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa „Ustawa przeforsowana przez rząd i Solidarność stała się już kompletną fikcją. Naszym zdaniem jest już na tyle skompromitowana, że powinna zostać wyrzucona do kosza i zastąpiona nowymi regulacjami”.
Obecne przepisy to fikcja
Wielu ekspertów, ale także część polityków – w tym także koalicji rządzącej – zauważa, że obecne przepisy dotyczące zakazu handlu w niedziele są fikcją. W rzeczywistości niemal każdy sklep, który chce być otwarty w siódmy dzień tygodnia, może łatwo obejść obowiązujące prawo.
„Zgodnie z obowiązującym prawem większość sklepów w niedzielę może być otwarta. Dotyczy to szczególnie małych placówek, gdzie nie ma związków zawodowych, prawa pracownicze są najczęściej łamane, pensje są najniższe, czas pracy najdłuższy, a towary najdroższe i najniższej jakości. Zamknięte są jedynie największe placówki, czyli segment handlu, gdzie Kodeks pracy jest łamany znacznie rzadziej niż w małych sklepach” – napisano w komunikacie Związkowej Alternatywy.
Jarosław Gowin przeciw nowelizacji
Rozmowy między PiS a przedstawicielami związków zawodowych zakończyły się powodzeniem – zdradził Wirtualnym Mediom poseł Janusz Śniadek. Jak zaznaczył, nowelizacja może trafić do Sejmu już za kilka dni. Zakłada ona przede wszystkim doprecyzowanie kryterium przeważającej działalności, które miałoby zapobiec wykorzystywaniu luki prawnej, związanej z prowadzeniem działalności pocztowej.
– Zgodnie z naszymi założeniami, trzeba będzie udokumentować, że taka usługa podlegająca wyłączeniu w danym miesiącu rzeczywiście była dominująca pod względem sprzedaży – wyjaśnia portalowi Janusz Śniadek, poseł i były przewodniczący NSZZ Solidarność.
Problemem może być jednak przegłosowanie zmian. Jak dowiedział się portal, przeciwne nowelizacji jest Porozumienie Jarosława Gowina.
– Jesteśmy zwolennikami tego, żeby w czasie walki z pandemią koronawirusa nie sprawiać, żeby małe i średnie przedsiębiorstwa miały dodatkowe obostrzenia. Bardziej jesteśmy zwolennikami wspierania przedsiębiorców. W czasie pandemii koronawirusa powinniśmy liberalizować, a nie zaostrzać przepisy dotyczące przedsiębiorców – powiedział Jan Strzeżek, szef gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Gowina. Dodał także, że jego zdaniem, szanse na przyjęcie nowych rozwiązań są niewielkie.
Czytaj też:
Wkrótce możemy całkowicie zapomnieć o zakupach w niedzielę. Działalność pocztowa już nie na papierze