Egzotyczne kraje hitem ferii zimowych. Polacy nie rezygnują z urlopów za granicą

Egzotyczne kraje hitem ferii zimowych. Polacy nie rezygnują z urlopów za granicą

Plaża
Plaża Źródło: Shutterstock / Olga Vasilyeva
Inflacja nie oszczędziła biur podróży, ale przedstawiciele tej branży zacierają ręce mimo wysokich cen zagranicznych wycieczek. – Takiego zainteresowania nie było od lat. Będzie rekord sprzedaży – mówią.

W poniedziałek 16 stycznia w pięciu województwach (lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie) rozpoczęły się ferie zimowe. W kolejnych tygodniach odpoczywać od nauki będą dzieci i młodzież w innych regionach kraju. Polacy zabierają swoje pociechy na wymarzony wypoczynek zarówno w kraju jak i za granicą.

Jak przekonują przedstawiciele biur podróży, w tym roku dużym zainteresowaniem cieszą się zagraniczne wyjazdy zwłaszcza do krajów egzotycznych. Branża przekonuje o najlepszych od lat wynikach sprzedażowych zarówno w miesiącach zimowych jak i letnich. Z ich relacji wynika, że Polacy nie zamierzają oszczędzać na wypoczynku i kupują wycieczki, nawet jeśli są one droższe o kilkaset złotych od osoby niż w zeszłym roku.

Moda na zimowe i letnie wyjazdy powraca. Biura liczą na rekord sprzedaży

– Tej zimy pobijemy rekord wyjazdów egzotycznych. Również liczba rezerwacji na sezon „Lato 2023” jest wyższa niż rok temu – stwierdził Maciej Szczechura, członek zarządu Rainbow Tours w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

– Nie widać też trendu wybierania tańszych wyjazdów – dodał. Podobnego zdania jest Piotr Henicz, wiceprezes Itaka Holdings, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. – Patrząc na statystyki sprzedażowe, prognozy na nadchodzący sezon wyglądają bardzo dobrze i nie wykazują drastycznych zmian w preferencjach klientów – mówi.

– Na pewno nie ma trendu do skracania długości wypoczynku ani obniżania jego standardu. Porównując rok do roku, na dzisiaj mamy ponad 70 proc. wzrostu sprzedaży, a sprzedaż samego sezonu „Lato 2023” odnotowuje wzrost ponad 120 proc. – dodaje.

Turyści jak bociany. Jak nadchodzi zima to udają się do ciepłych krajów

Dziennikarz Wprost.pl odwiedził w poniedziałek kilka warszawskich biur podróży, w każdym handlowcy wyliczali kraje o które najczęściej pytają klienci zainteresowani zimowymi wyjazdami. – Dominikana i Egipt – to najpopularniejsze obecnie kierunki usłyszał m.in. od pracowników biur Rainbow Tours i Tui.

Wysokie zainteresowanie zagranicznymi wyjazdami Polaków potwierdza też serwis Wakacje.pl, który oferuje wycieczki różnych biur podróży. – Widać to m.in. po liczbie wyjazdów rezerwowanych w ostatniej chwili, związanych w rozpoczynającymi się właśnie w Polsce feriami zimowymi.

– Z naszych danych wynika, że w tym przypadku klienci biur podróży szukają przede wszystkim słońca, ponieważ wśród dominujących kierunków są kraje takie jak Egipt, Hiszpania oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie – stwierdziła Agata Biernat, specjalistka ds. komunikacji Wakacje.pl.

Turyści znów rezerwują oferty z wyprzedzeniem

Na tym jednak nie koniec zainteresowania wśród klientów. Serwis odnotowuje wysoki poziom sprzedaży sezonu „Lato 2023”. Tu utrzymuje się trend z najlepszych lat sprzedaży, gdzie wycieczki coraz chętniej rezerwujemy z wyprzedzeniem.

– Z punktu widzenia klienta taki scenariusz ma co najmniej kilka zalet – zaznacza Agata Biernat. – Po pierwsze: pozwala lepiej zaplanować wydatki związane z wakacjami. Po drugie: mają większy wybór ofert. Po trzecie: mogą korzystać z promocji czy rabatów oferowanych przez touroperatorów w ramach przedsprzedaży – wyjaśnia.

Wybieramy dłuższe i droższe wycieczki. Winna jest inflacja

Jej zdaniem wszystko wskazuje na to, że póki co Polacy nie zamierzają oszczędzać na zagranicznych wyjazdach. – Nie skracamy wyjazdów, pozostaliśmy wierni wycieczkom all inclusive, nie rezygnujemy też z hoteli cztero- i pięciogwiazdkowych na rzecz tańszych wariantów. I coraz częściej klienci decydują się na zakup wycieczek dłuższych niż siedem dni, najczęściej są to terminy dziewięciodniowe.

Z kolei Piotr Henicz, wiceprezes Itaka Holdings przekonuje, że inflacja zmienia nastawienie u wielu klientów, którzy zamiast tańszych wycieczek zaczynają szukać tych droższych. – Teraz klienci rezerwują przede wszystkim hotele z wyższej półki. Widać, że część z nich „ucieka” przed inflacją rezerwując wakacje teraz, w okresie przedsprzedaży, mając świadomość, że za te same pieniądze, które teraz zapłacą za hotel cztery- czy pięciogwiazdkowy, za parę miesięcy mogą zarezerwować trzy gwiazdki – mówi.

Okazuje się, że w niektórych przypadkach inflacja może skłonić klientów do poszukiwania… droższych opcji. – Teraz klienci rezerwują przede wszystkim hotele z wyższej półki. Widać, że część z nich „ucieka” przed inflacją rezerwując wakacje teraz, w okresie przedsprzedaży, mając świadomość, że za te same pieniądze, które teraz zapłacą za hotel cztery- czy pięciogwiazdkowy, za parę miesięcy mogą zarezerwować trzy gwiazdki – mówi Piotr Henicz.

Czytaj też:
Grabowski odpowiada Tuskowi. Mówi o jabłkach spadających do góry
Czytaj też:
Koniec wysokich opłat za gaz? Następca Getin Banku z nową ofertą

Opracował:
Źródło: Rzeczpospolita