Od 11 stycznia obowiązuje nowy cennik biletów w PKP Intercity. Duże podwyżki, które przewoźnik argumentuje wzrostem kosztów, wywołały poruszenie wśród pasażerów, ale stały się także jednym z tematów debaty politycznej.
Podwyżki cen biletów. Rząd zapowiada działanie
– Na pewno nie pozostaną na poziomie, na którym są dzisiaj, w najbliższych dniach będę rozmawiał z kierownictwem Ministerstwa Infrastruktury – powiedział już 24 stycznia premier Mateusz Morawiecki. – Jesteśmy w okresie wysokiej inflacji i ja nie chcę, aby różne części gospodarki narodowej, w tym przypadku bardzo ważna, która łączy się komunikacją kolejową, dokładały cegiełkę do tej inflacji. Robimy wszystko, aby inflację zdusić – dodał.
– Będę się domagał od Ministerstwa Infrastruktury zdecydowanych działań oszczędnościowych we wszystkich spółkach PKP, aby doprowadzić do jak najniższych cen biletów. Na ile będą niższe? Tego na dziś nie przesądzam – powiedział premier Morawiecki.
Bilety w PKP. Decyzja rządu w najbliższych godzinach
Od tamtej pory temat wracał jeszcze kilka razy, ale nie poznaliśmy żadnych szczegółów. Sprawa została ponownie poruszona na konferencji rzecznika rządu 2 lutego.
– Rozmowy dotyczą działań w całym PKP Intercity, we wszystkich klasach i rodzajach pociągów. Jeśli chodzi o zakres cen, w ciągu kilkudziesięciu godzin zakomunikujemy, jakie są dzisiejsze ustalenia w tym zakresie – powiedział rzecznik rządu na konferencji prasowej.
Jak wynika z informacji dziennikarzy RMF FM, rząd ma ogłosić porozumienie z PKP Intercity na początku przyszłego tygodnia. Ma ono dotyczyć właśnie ograniczenia podwyżek cen biletów. Na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia powiedział to także rzecznik rządu – Ogłoszenie będzie w przyszłym tygodniu, trwają jeszcze spotkania grupy roboczej – powiedział Piotr Müller.
Czytaj też:
Morawiecki o cenach biletów PKP. „Domagam się znaczącej redukcji"
Czytaj też:
Müller pytany o zerowy VAT na bilety kolejowe. „Jest dylemat”