Wysoka inflacja dotyka każdego z nas przy kasie sklepowej: dzisiejszy koszyk zakupowy jest o kilkanaście procent droższy niż taki sam koszyk rok temu. GUS poinformował dziś, że inflacja w lutym wyniosła 18,4 proc., ale w rzeczywistości wzrost cen różnych grup produktów był dużo wyższy – każdy z nas z łatwością wymieni towary, które w ostatnich miesiącach zdrożały o 30 czy nawet 40 proc.
Martwiąc się rosnącymi cenami, zapominamy czasem, że inflacja uderza także w oszczędzających. Odsetki bankowe nie dają zarobić, a nawet w połowie nie doganiają poziomu wzrostu cen. Jeśli komuś zależy na produkcie finansowym, który zminimalizuje skutki inflacji, to depozyty bankowe nie są dobrym wyborem.
Luty jest już drugim z rzędu miesiącem, w którym banki pogorszyły ofertę promocyjnych lokat i rachunków oszczędnościowych. To spora zmiana, bo wcześniej przez 15 miesięcy średnie oprocentowanie najlepszych depozytów pięło się w górę i to w bezprecedensowym tempie. Podczas gdy pod koniec 2021 roku nawet najlepsze lokaty dawały obietnicę zysku na średnim poziomie zaledwie 1 proc., to pod koniec 2022 roku było to już ponad 7,5 proc. – zauważają Bartosz Turek i Oskar Sękowski, analitycy HRE Investments.
Ostatnie dwa miesiące przyniosły jednak pogorszenie ofert. W styczniu najlepsze bankowe depozyty kusiły oprocentowaniem na poziomie 7,3 proc., a w lutym już 7,18 proc. Ruchy, póki co nie są duże, ale przy dwucyfrowej inflacji nie jest to zbyt dobra wiadomość.
Decyzje Rady wpływają na ofertę lokat
Niemal pewne jest, że średnie oprocentowanie promocyjnych lokat spada, bo Rada Polityki Pieniężnej przestała podnosić stopy procentowe. Jeszcze w październiku czy na początku lutego większość ekonomistów spodziewała się kontynuacji podnoszenia stóp procentowych. Tak się jednak nie stało. Już sama ta zmiana nastawienia spowodowała, że banki szukając oszczędności nie tylko powstrzymały się od podnoszenia oprocentowania, ale dokonały redukcji.
Pomiędzy stopami, a oprocentowaniem depozytów istnieje bowiem wyraźny związek. Tym bardziej odczują to poszukiwacze lokat, gdy RPP zacznie obniżać stopy procentowe. Jest to możliwe najwcześniej w drugiej połowie roku. Wtedy oprocentowanie lokat bankowych może zacząć wyraźnie topnieć.
Topnieje lista lokat na 8 proc.
Obserwowane wyniki to efekt tego, że w większości przypadków banki pozostawiły oferty bez zmian, a w przypadku 7 z nich doszło nawet do korekty oprocentowania w dół. Jeszcze miesiąc temu produktów, które kusiły stopą zwrotu na poziomie 8 proc. lub większym było 15. Obecnie takich ofert jest o 2 mniej. W porównaniu do stycznia więcej też jest ofert z oprocentowaniem, które nie przekracza 8 proc. Te stanowią już ponad 60 proc. najlepszych depozytów. Jeszcze w grudniu proporcje były odwrotne.
Czytaj też:
Lokaty na trzy miesiące. 8 proc. w pięciu bankachCzytaj też:
Drogie „Mieszkanie+”. Rząd zapowiada zwiększenie dopłat