Mężczyźni nadal zarabiają więcej od kobiet. Wkrótce luka płacowa zniknie

Mężczyźni nadal zarabiają więcej od kobiet. Wkrótce luka płacowa zniknie

Firmy zmniejszają powierzchnię biurową
Firmy zmniejszają powierzchnię biurową Źródło:Shutterstock / Undrey
Koniec z dyskryminacją wynagrodzeń dla kobiet i mężczyzn pracujących na tych samych stanowiskach. Już wkrótce dzięki planowanych zmianom luka płacowa może przejść do historii. Pracodawcy będą musieli zapewnić dostęp do kryteriów wynagrodzeń w firmie. Będą one jawne dla wszystkich pracowników.

Kobiety zarabiały i cały czas zarabiają mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach — mówi pani Anna, która jest kierownikiem w dużej firmie logistycznej. Kobieta zaznacza, że jest zadowolona zarówno z wykonywanej pracy jak i wynagrodzenia, które jest znacznie powyżej średniej krajowej.

Jedna firma. Dwa takie same stanowiska, a różne wynagrodzenia

W tej samej firmie także na stanowisku kierowniczym, pracuje jej partner. Mężczyzna zarabia ponad 10 proc. więcej niż Anna. – Oboje dobrze zarabiamy, stać nas na wszystko. Spłacamy kredyt hipoteczny, corocznie spędzamy urlop za granicą. Często jednak zastanawiam się, dlaczego ja zarabiam mniej, jeśli wykonuję taką samą pracę jak Maciek — mówi pani Anna.

Podobna sytuacja ma miejsce nie tylko w wielu polskich firmach. Gender pay gap, czyli luka płacowa wciąż dzieli zarobki kobiet i mężczyzn na danych stanowiskach. Przeciętnie we wszystkich krajach UE kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni, ale skala nierówności jest różna.

GUS. Luka płacowa w Polsce wynosi niemal 5 proc.

Jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, luka płacowa w Polsce wynosi 4,8 proc. Tyle wyniosło wyższe przeciętne godzinowe wynagrodzenie mężczyzn wobec kobiet. Tworzy ją przede wszystkim sektor prywatny, w którym wynosi ona 12,9 proc. Różnice płacowe zanikają w sektorze publicznym, gdzie wynoszą tylko 2,3 proc.

Zdaniem ekspertów pracodawcy najczęściej tłumaczą to zjawisko indywidualnymi cechami pracowników jak posiadanym doświadczeniem czy wykształceniem. Różnice w sytuacji kobiet i mężczyzn na rynku pracy można zauważyć, analizując dane makroekonomiczne.

Mężczyźni zarabiają znacznie więcej niż kobiety

„Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w podmiotach objętych badaniem wyniosło 5748,24 zł i było wyższe w sektorze publicznym – 6041,77 zł niż w prywatnym o 422,98 zł. Mężczyźni otrzymali przeciętne wynagrodzenie za badany miesiąc o 14,7 proc., czyli 783,08 zł wyższe niż kobiety” — czytamy. Z badania wynika, że sytuacja kobiet jest znacznie słabsza. Jako dobrą lub bardzo dobrą widzi ją tylko 48 proc. z nich. „Z kolei pośród najwyższych wynagrodzeń za wykonywaną pracę widać wyraźnie przewagę mężczyzn” — informuje bankier.pl.

Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że w najwyższym pułapie zarobków powyżej 10 tys. zł miesięcznie jest 3 proc. mężczyzn i 1 proc. kobiet. Podobnie wygląda sytuacja jeśli chodzi o wynagrodzenia powyżej 6 tys. zł netto miesięcznie. Na takie zarobki może liczyć 13 proc. panów i tylko 6 proc. pań. Przewagę mężczyzn widać również jeśli chodzi o płace od 4 do 5 tys. netto. Na takie wynagrodzenia może liczyć 17 proc. mężczyzn i 11 proc. kobiet.

Przewagę kobiet zauważymy dopiero wśród osób z najniższymi wynagrodzeniami. Z badania wynika, że niemal jedna trzecia kobiet (32 proc.) otrzymuje wynagrodzenie poniżej 3 tys. zł netto miesięcznie. Takie zarobki otrzymuje co piąty mężczyzna (22 proc.). Kobiety częściej też niż mężczyźni mogą liczyć na wynagrodzenia od 3 do 4 tys. zł netto miesięcznie – odpowiednio 27 proc. i 23 proc.

Kobiety już na rozmowie rekrutacyjnej podają niższe stawki

Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest większa pewność siebie mężczyzn w wycenianiu swojej pracy. Zdaniem Krzysztofa Inglota, założyciel Personnel Service, kobiety często już na etapie rekrutacji mają niższe oczekiwania finansowe niż mężczyźni. – Z tego natomiast wynika późniejsza dysproporcja, która uwidacznia się w badaniach — mówi w rozmowie z bankier.pl.

Są jednak pierwsze pozytywne aspekty w zarobkach kobiet i mężczyzn. W większości firm z branży IT panuje jasna polityka wynagrodzeń. Eksperci od rynku pracy twierdzą, że nie dostrzegają różnic płacowych w tym sektorze. W wielu firmach programiści i programistki otrzymują już na starcie taką samą stawkę.

Czekają nas zmiany. Unia chce równości płac

Wkrótce taka sytuacja może mieć miejsca we wszystkich branżach, gdyż o równość wynagrodzeń upomina się Unia Europejska. Nowe przepisy dotyczące zmian zostały wypracowane pod koniec zeszłego roku. Teraz muszą zatwierdzić je ambasadorzy państw członkowskich. Kolejnym etapem będzie uruchomione formalnych procedur ich przyjęcia.

Równość płac może być możliwa dzięki zapewnieniu przez pracodawców wszystkim pracownikom dostępu do kryteriów wynagradzania. Zdaniem unijnych urzędników kryteria te powinny być obiektywne i neutralne pod względem płci. Na tym jednak nie koniec zmian. Unia chce, aby informacja o zarobkach osób zatrudnionych w przedsiębiorstwie na podobnym stanowisku była jawna dla wszystkich pracowników.

Zmiany będą dotyczyły pracodawców zatrudniających powyżej 100 osób. – Przedsiębiorcy będą musieli informować załogę i wskazany organ o potencjalnej luce płacowej. „Jeśli będzie wyższa niż 5 proc., wówczas wysokość płac, będzie podlegała ocenie pracowników oraz organizacji pracodawców” — czytamy w dzienniku.

Czytaj też:
40 proc. firm planuje podwyżki. Gdzie najłatwiej się na nie załapać?
Czytaj też:
Jak nauczycielka akademicka weszła do świata IT. „To moja najlepsza decyzja zawodowa"