Lokalny bazarek na warszawskim Mokotowie. Klienci, którzy przyszli na zakupy, długo analizują ceny produktów. Drożyznę widać tu na każdym kroku, a kwoty zmieniają się z tygodnia na tydzień. Sprzedawcy najczęściej tłumaczą wysokie ceny warzyw i owoców zarówno rekordową inflacją, jak i coraz droższymi produktami sprowadzanymi zza granicy.
Większość produktów na bazarach pochodzi z importu
– Tu prawie wszystko jest z importu – mówi pan Kazimierz, właściciel jeden z handlowych budek na bazarze. – Wszyscy czekamy, aż pojawią się tańsze polskie warzywa i owoce – dodaje. – Wielu klientów coraz częściej dopytuje o polskie produkty. Sprzedawca wskazuje ręką na jabłka, ziemniaki, małe ogórki gruntowe i duże szklarniowe oraz sałatę, szczypiorek i rzodkiewkę – dodaje.
Podobnie wygląda to na sąsiednich stoiskach. Niektórzy sprzedawcy chwalą się polskimi pomidorami. Większość handlowców twierdzi, że mają w ofercie pomidory, ale hiszpańskie. – Na pierwszy rzut oka jedne i drugie wyglądają tak samo. Nawet ceną się nie różnią – zauważają klienci.
Klienci coraz częściej dopytują się o polskie produkty
Sprzedawcy w ciszy przysłuchują się tej rozmowie. – Na polskie owoce trzeba jeszcze zaczekać. U mnie dwie trzecie stoiska jest z importu – twierdzi jeden z handlowców.
– Klienci już coraz częściej pytają o polskie nowalijki zwłaszcza o włoszczyznę, kapustę oraz truskawki – mówi Piotr Tyrka, właściciel zieleniaka na warszawskim Wilanowie. – Na razie musimy się wstrzymać ze sprzedażą tych produktów, jednakże sądzę, iż tuż po Świętach Wielkanocnych asortyment polskich produktów znacznie się zwiększy – dodaje.
W sprzedaży są polskie jabłka i ziemniaki. Wszyscy czekają na kwiecień
Gdyby nie liczne odmiany polskich jabłek, stoiska z warzywami i owocami wyglądałyby jak na zagranicznych bazarach. Niektórzy handlowcy mają jeszcze w ofercie zieloną cebulkę z krajowych upraw. Polskie produkty są najczęściej wewnątrz budek, na zewnątrz wystawione są importowane owoce.
W kwietniu sytuacja ma ulec znacznej zmianie. Z polskich produktów pojawią się: botwinka, rabarbar, szczaw, koper z tunelu, szpinak, młody kalafior, młoda kapusta i młoda włoszczyzna.
Hitem sprzedaży są importowane produkty
Zagraniczne produkty sezonowe dominują też w wielu stołecznych warzywniakach. Z zagranicznych owoców i warzyw najlepiej sprzedają się hiszpańskie truskawki. Wielu nabywców znajdują także papryki sprowadzane z Półwyspu Iberyjskiego oraz arbuzy z Kostaryki.
Na topie są również mango lotnicze z Peru (specjalna odmiana), awokado Hass z Kolumbii (ma znacznie ciemniejszą skórkę od zwykłego awokado) oraz maliny sprowadzane z Maroka.
Czytaj też:
Piwo w proszku. Niemiecki browar opracował specjalną recepturęCzytaj też:
Niemiecki gigant wchodzi do Polski. Będzie konkurował z Pepco i Action