Jak przedłużyć sobie wakacje? Jedna trzecia pracowników rozważa to rozwiązanie

Jak przedłużyć sobie wakacje? Jedna trzecia pracowników rozważa to rozwiązanie

Workation, czyli połączenie wypoczynku z pracą
Workation, czyli połączenie wypoczynku z pracą Źródło:Magdalena Walczyk
Wakacje nie muszą trwać krótko. Jest rozwiązanie, które pozwala łączyć zarówno pracę, jak i wypoczynek w wymarzonym miejscu. Można także podróżować tygodniami po kraju, wykonywać służbowe zadania leżąc na plaży lub hamaku. Z roku na rok zwiększa się liczna firm, które proponują swoim pracownikom formułę workation.

Sezon wakacyjny w pełni. Miliony pracowników spędzają długo wyczekiwany urlop w miejscowościach wypoczynkowych nad morzem lub w górach. Inni dopiero planują swój wyjazd w sierpniu. Niestety, dla wielu osób tegoroczny urlop jest już tylko miłym wspomnieniem. Większość pracowników powracających z wakacyjnych wojaży zgodnie przyznaje, że kilka czy nawet kilkanaście dni słonecznego urlopu to stanowczo za mało.

Workation. Co trzeci pracownik chce połączyć wypoczynek z pracą

„Nie trzeba rezygnować z podróży czy też wypoczynku na plaży, by móc jednocześnie wykonywać służbowe obowiązki” — mówią eksperci od rynku pracy. – Rozwiązaniem jest workation. Nowa formuła pracy pozwala nam połączyć jedno i drugie, o co zabiega coraz więcej osób — dodają.

Ponad jedna trzecia pracowników (37 proc.) planuje w najbliższym czasie skorzystać z workation — tak wynika z najnowszego badania, które przeprowadziła firma doradztwa personalnego HRK. Niemal co czwarty ankietowany pracownik (24 proc.) przyznał, że już w ubiegłym roku pracował, będąc w podróży. Podobne badania opracowała firma Komputronik. Wyniki nieznacznie różnią się od siebie. Co ciekawe, blisko 40 proc. ankietowanych osób traktuje tę formę pracy jako dodatkowy, płatny urlop — czytamy w raporcie.

Pracownicy chcą zwiedzać i pracować jednocześnie nawet przez kilka tygodni

Z badania HRK wynika, że co trzeci respondent zamierza połączyć podróżowanie z pracą na etacie przez cztery tygodnie (18 proc.) lub nawet powyżej miesiąca (17 proc.) Kolejne 33 proc. pracowników wybierze tę formę pracy, ale zdecyduje się na krótszy wyjazd. Co piąty pracownik (21 proc.) wybiera się na dwutygodniową wycieczkę, zabierając ze sobą służbowego laptopa, a 12 proc. osób zamierza połączyć pracę ze zwiedzaniem przez trzy tygodnie. Pozostałe 32 proc. badanych chce wyjechać na tydzień bez konieczności brania urlopu, by jednocześnie w tym czasie wykonywać swoją pracę.

Najwięcej osób, bo co drugi pracownik planuje wyjazd zagraniczny do krajów Unii Europejskiej. Niewiele mniej, bo niemal 40 proc. ankietowanych będzie podróżowało po Polsce, a pozostałe 12 proc. badanych zamierza wyjechać poza Unię Europejską.

Firmy ostrożnie podchodzą do workation. Jasne zasady pracy określają nieliczni

Niestety, nie wszystkie firmy są otwarte na nowe rozwiązania dla pracowników. Co drugi pracodawca nie posiada polityki workation. Pracownicy, za każdym razem, gdy zamierzają pracować, będąc w podróży, muszą uzyskać zgodę przełożonych. Jedynie co dziewiąta firma (11 proc.) posiada jasne zasady dotyczące nowej formy pracy. Eksperci zaznaczają że z roku na rok temat staje się coraz bardziej popularny. Jest omawiany na kolegiach w wielu firmach. Najczęściej zgodę na taką formułę pracy wydają szefowie branż IT, marketingu i sprzedaży, obsługi klienta czy działów kreatywnych.

Faktycznie obserwujemy ten trend od czasu pandemii i upowszechnienia pracy zdalnej — mówi Mateusz Żydek, rzecznik prasowy agencji rekrutacyjnej Randstad w rozmowie z Wprost.pl. – Zaczęło się tradycyjnie w branży IT, dziś takie rozwiązanie oferuje wiele dużych firm, głównie korporacji. Umożliwiły je inwestycje w infrastrukturę informatyczną, w tym bezpieczeństwo przesyłu danych — opowiada.

Workation to połączenie urlopu z pracą

Pracodawcy wynajmują apartamenty i domy. I oferują je pracownikom

Widzimy, że częściej zdarza się sięgać po nie osobom, które na pewien okres chcą wyjechać do rodziny, np. do rodziców, spędzić z nimi wolny czas, ale są też osoby, które wybierają bardziej wakacyjne kierunki. Pamiętajmy jednak, że workation nie powinny nam zastępować faktycznego urlopu, bo w ciągu roku potrzebujemy też odpocząć całkowicie od pracy. To może być dobre uzupełnienie urlopu — dodaje ekspert.

Jednym z pionierów zmian na rynku pracy była spółka Droids On Roids, która kilka lat temu zabrała cały zespół na Bali. Na podobny krok szybko decydowały się kolejny firmy m.in. łódzki Bluerank, gdzie pracownicy sami zdecydowali, że na workation polecą do Grecji, Hiszpanii, Turcji oraz Maroko. Z kolei poznańska firma Netguru zaproponowała swoim pracownikom możliwość pracy i wypoczynku w domach na Mazurach lub Kaszubach.

Workation spodobał się pracownikom. Firma wprowadziła nową opcję na stałe

Workation na stałe wprowadziła spółka A4BEE. Dwa lata temu firma kupiła służbowy apartament w polskich górach z widokiem na Karkonosze. Niecodzienny pomysł szybko został zaakceptowany przez kolejne zespoły pracowników. Niemal połowa z nich skorzystała z tej opcji. W najbliższych miesiącach spółka planuje kolejne wojaże, tym razem pracownicy będą łączyć pracę z wypoczynkiem za granicą.

Już w październiku lecimy razem na grecką wyspę Korfu. Planujemy wspólną pracę z klimatycznej willi daleko od dużych miast. Długie spacery po plaży i po wzgórzach, zwiedzanie miasteczek, doświadczanie i smakowanie greckiej kultury oraz inne formy rekreacji będą w zasięgu ręki zaraz po skończeniu pracy — mówi Magdalena Ostaszewska, testerka oprogramowania w A4BEE. Na tym jednak nie kończą się plany spółki. – W zimie planujemy kolejny wyjazd. Celujemy w odległą i egzotyczną Azję. W planach mamy pracę i zwiedzanie Tajlandii lub Indonezji — dodaje.

Workation, czyli wypoczynek połączony z pracą

Kamperem na workation. Połączyła pracę z windsurfingiem

Nieco inną strategię obrała Magdalena Walczyk z Warszawy, która w ubiegłym roku połączyła pracę z windsurfingiem. – Mam za sobą wspaniałe doświadczenie z mojego pierwszego, krótkiego workation i jestem pewna, że nie był to ostatni raz — mówi w rozmowie z Wprost.pl. Jak dziś wspomina, razem z mężem, dwójką dzieci i dwoma psami zamieszkali w niewielkiej przyczepie kempingowej nad polskim morzem.

Na bieżąco aktualizowałam swój kalendarz, aby moi współpracownicy wiedzieli, kiedy jestem dostępna na spotkania ad-hoc, a kiedy wyjeżdżam. Zaplanowałam więcej rozmów telefonicznych i mniej połączeń wideo niż zwykle, ponieważ o wiele przyjemniej jest prowadzić rozmowę podczas spaceru po plaży, niż siedząc przed komputerem — opowiada. – Zaplanowałam wygodne miejsce do pracy z laptopem, przy wszystkich ograniczeniach przyczepy kempingowej, był to zwykły stół i przenośne krzesło, ponieważ były wystarczające i łatwe do zabrania ze sobą — dodaje.

Sposób na udany workation? Wystarczy wszystko odpowiednio zaplanować

Miłośniczka żeglarstwa wodnego upewniła się, że będzie miała dostęp do stabilnego połączenia internetowego, zabierając ze sobą kilka mobilnych kart internetowych i upewniła się, która działa najlepiej tuż przy plaży w nadmorskiej miejscowości. Aby wyeliminować hałasy w tle, używała słuchawek do wszystkich rozmów wideo i telefonicznych.

Wiedziałam, że będę pracowała bardzo elastycznie, również wieczorami, więc pamiętałam o zaplanowaniu moich e-maili, aby nie docierały do moich współpracowników lub kandydatów w dziwnych godzinach. Zainstalowałam Google Chat na moim telefonie komórkowym i mogłam kontaktować się z moimi kolegami z zespołu, nawet gdy czekałam na plaży na najlepszy wiatr. Pobyt na workation podobał mi się tak bardzo, że chcę to powtórzyć w tym roku. Jestem pewna, że tym razem moja praca w podróży będzie trwała dłużej — zaznacza.

Nową formę pracy chwali także Maja Gojtowska, konsultantka procesów HR, dla której lipiec i sierpień to czas, w którym ogranicza pracę projektową i przechodzi w tryb pracy głębokiej, przeplatanej zasłużonym odpoczynkiem. – Ja w trybie workation w czasie wakacji pracuję od wielu lat. Pracuję z miejsca, w którym aktualnie jestem — mówi. – Wdzwaniałam się na konsultacje, spotkania i prowadziłam szkolenia online, będąc nad polskim morzem, wypoczywając na Kaszubach, we włoskiej Bolonii, czy na greckiej wyspie Rodos — wspomina.

Czytaj też:
Wakacyjny poradnik. Którą drogą szybko i bezpiecznie dojechać nad Bałtyk?
Czytaj też:
Podróż pociągiem za 1 euro. Akcja promocyjna zachwyci turystów