Na początku XXI wieku second handy były jedynymi sklepami, w których przeciętnie zarabiający Polak mógł kupić zachodnie – więc powszechnym mniemaniu lepsze – ubrania. Sklepy kusiły informacjami o oryginalnych ubraniach z Wielkiej Brytanii czy Skandynawii, a Polacy szukali spodni czy kurtek, w których poczują się jak bogatsi kuzyni z Zachodu.
Sklepy z używaną odzieżą. Prawie 14 tys. punktów
W sklepach z używanymi ubraniami kupowali także ci, dla których nowe ubrania ze sklepów czy bazarów były za drogie. 20 lat temu w każdej chyba gminie działał przynajmniej jeden second hand, a wejście do niego u niektórych klientów wiązało się z poczuciem wstydu. Po latach wiele się zmieniło. Liczba sklepów z używanymi ubraniami spadła, ale ustabilizowała się na poziomie 13,9 tys. Doszła trzecia motywacja kupujących: niechęć do generowania zanieczyszczeń, które są skutkiem produkcji odzieży.
Światowy przemysł odzieżowy jest odpowiedzialny za blisko 10 procent globalnych emisji CO2. Innym problemem tej branży jest intensywne zużycie surowców, w tym wody, która jest jednym z najważniejszych elementów produkcji. Do wyprodukowania jednej pary jeansów zużywa się ponad 6 800 litrów wody.
– Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z negatywnego wpływu produkcji nowych towarów na środowisko. Kupowanie towarów z drugiej ręki pozwala ograniczyć zużycie surowców i emisji zanieczyszczeń – powiedziała cytowana przez „Rzeczpospolitą” uważa Jolanta Tkaczyk, szefowa Katedry Marketingu w Akademii Leona Koźmińskiego.. – Ponadto towary vintage są często wyjątkowe i niepowtarzalne. To sprawia, że są poszukiwane przez osoby, które cenią sobie oryginalność i styl. Wielu ludzi uważa, że towary starsze były lepiej wykonane i są bardziej trwałe od nowych, a dodatkowo są oryginalne.
Używane z internetu
Handel przedmiotami z drugiej ręki odbywa się także w internecie. Najpopularniejszą platformą stworzoną do sprzedawania towarów używanych jest Vinted, ale używane ubrania, buty, ceramikę czy biżuterię można też kupić na OLX czy Allegro.
W 2023 r. Allegro Lokalnie odnotowało dwucyfrowe wzrosty liczby wizyt. Według danych z ostatnich czterech tygodni liczba odwiedzin w serwisie wzrosła o prawie 25 proc. rok do roku. – Największy wzrost zainteresowania rzeczami z drugiej ręki notujemy obecnie w kategoriach „dla dzieci” oraz „dom i ogród” – powiedział „Rz” Marcin Gruszka, rzecznik Grupy Allegro.
Czytaj też:
Tak umiera szybka moda. Największe wysypisko niepotrzebnych ubrań znajduje się na pustyniCzytaj też:
Zalewają nas ubrania, których nigdy nie założymy. PE chce zmusić producentów do odpowiedzialności