Parówka Patrycja na celowniku klientów. Mocniak z Biedronki wzbudza kontrowersje

Parówka Patrycja na celowniku klientów. Mocniak z Biedronki wzbudza kontrowersje

Biedronka
Biedronka Źródło: Unsplash / Biedronka
Jeszcze całkiem niedawno nikt by nie pomyślał, że przyjazne maskotki z Biedronki mogą tworzyć podziały. Okazuje się, że Mocniaki nie wszystkim się podobają. Coraz więcej problemów ma jeden z nich.

Mocniaki z Biedronki podbijają rynek już od końca sierpnia. Odkąd pojawiły się w sklepach zaczęły wzbudzać zainteresowanie zarówno dzieci jak i dorosłych. Okazuje się, że niektóre maskotki wzbudzają kontrowersje. Klientom nie spodobała się m.in. Parówka Patrycja.

Wojna o Mocniaki z Biedronki. Wzbudzają poruszenie

Gang Mocniaków dostępny jest w Biedronce od końca sierpnia. Choć maskotki są w sprzedaży od niedawna, to już zdążyły narobić sporo zamieszania. O co chodzi z Parówką Patrycją? Okazało się, że podłużny pluszak wywołał kontrowersje i stał się tematem numer jeden wśród wielu rodziców, uważają, że zabawka nie powinna nosić tak popularnego imienia.

Na facebookowym profilu Biedronki zaczęły pojawiać się komentarze, które podkreślają, że rodzice cieszą się, że ich własne córki nie nazywają się tak jak Mocniak, bo mogłyby stać się pośmiewiskiem w szkole. Sprawa stała się głośna w sieci, a głos w niej zabiera coraz więcej osób.

Problematyczna okazała się nie tylko Parówka Patrycja, ale też pani Oranżada czy Krem Czekoladowy. Niektórzy zaczynali się burzyć, ponieważ są to niezdrowe produkty, zaś sama Biedronka stwierdziła, że nie może udawać, że takie nie istnieją i, że wierzy w zbilansowaną dietę.

Biedronka reaguje. Mocniaki mają bawić i edukować

Pod jednym postem umieszczonym przez kobietę oburzoną Parówką Patrycja wypowiedzieli się przedstawiciele Biedronki. „Podkreślamy, że akcja ma na celu zabawę oraz edukacji. Wybór maskotek i imion to praca całego zespołu marketingu, agencji kreatywnych i dostawców. Nasze serca Mocniaki już skradły, mamy nadzieję, że teraz skradną serca dzieci i dorosłych w całej Polsce” – brzmiał komunikat.

Choć z jednej strony sprawa wydaje się dość błaha, to trzeba przyznać, że takich podziałów maskotki z Biedronki nie stworzyły jeszcze chyba nigdy. Jak dalej potoczą się losy Parówki Patrycji? Być może dojdzie do tego, że bojkot wykluczy ją z Gangu i stanie się tylko wspomnieniem? Pozostaje mieć nadzieję, że klienci dojdą do porozumienia z Biedronką i żadne dziecko nie ucierpi z powodu posiadania imienia identycznego jak dyskontowy pluszak.

Czytaj też:
Dodatkowe naklejki na Mocniaki z Biedronki. Zdobędziesz je w prosty sposób
Czytaj też:
Masło po 3,19 zł, piwo za 2,50 zł. Te promocje wystartowały dziś w Lidlu

Opracowała:
Źródło: onet.pl/biznesinfo.pl