Napisał do nas czytelnik, który z pomocą doradcy kredytowego ubiega się o kredyt z dopłatą w ramach rządowego programu „Bezpieczny kredyt 2 proc”. Czytelnik wziął pod uwagę ofertę trzech banków, wśród których był Alior Bank – instytucja, w której ma rachunek bieżący i kilka innych produktów, a więc można założyć, że właśnie ten bank najlepiej zna sytuację finansową naszego czytelnika.
Bezpieczny kredyt 2 proc. Alior Bank odpowiada czytelnikowi
Zdziwił się, gdy doradca poinformował go, że Alior Bank wycofuje się z programu z powodu, jak to ujął, małego zainteresowania zawarciem umów przez klientów w sytuacji, gdy bank wydał pozytywną decyzję kredytową. Doradca miał na myśli to, że klienci, którzy otrzymali zielone światło w kilku bankach, wybierali ostatecznie oferty konkurencyjne wobec oferty Alior Banku.
Czytelnik wybrał więc oferty „Bezpiecznego kredytu 2 proc”. w innych bankach, ale informacja o rzekomej rezygnacji Alior Banku nie dawała mu spokoju, więc poprosił nas o zadanie tego pytania biuru prasowemu. Okazuje się, że doradca kredytowy nie posiadał pełnej wiedzy na ten temat. „Alior Bank nie zrezygnował z udziału w programie Bezpieczny kredyt 2 proc. Cały czas przyjmujemy i rozpatrujemy wnioski kredytowe” – zapewnił nas pracownik odpowiedzialny za kontakt z mediami.
Tak więc wnioski można składać w 12 bankach. Są to:
- Alior Bank S.A.
- Bank BPS i Banki Spółdzielcze Zrzeszenia BPS
- Bank Ochrony Środowiska S.A.
- Bank PEKAO S.A.
- Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie
- Bank Spółdzielczy w Brodnicy
- Krakowski Bank Spółdzielczy w Krakowie
- mBank S.A.
- PKO Bank Polski S.A.
- SGB-Bank S.A. i Banki Spółdzielcze Zrzeszone z SGB-Bankiem S.A.
- VeloBank S.A.
- Wschodni Bank Spółdzielczy w Chełmie
Wykorzystano już pulę pieniędzy na ten rok
Program cieszy się tak dużą popularnością, że już teraz uruchomiono środki z puli na przyszły rok. Według ustaleń „Faktu” Polacy w ciągu 11 tygodni od jego wprowadzenia pożyczyli na zakup pierwszego mieszkania ok. 3,7 mld zł.
Rodzi to niestety obawy, że może nie wystarczyć pieniędzy na kolejny rok.
– Jak dotąd do banków napłynęło ok. 45 tys. wniosków. Szacujemy, że do końca roku będzie ich ok. 70 tys., z czego ponad połowa może zamienić się w kredyty objęte rządowym programem dopłat do rat kredytu. Oznacza to, że limit dopłat przewidzianych na przyszły rok zostanie w większości albo nawet w całości wykorzystany w 2023 roku. Wówczas Bezpieczny kredyt 2 proc. w przyszłym roku byłby „martwy” – powiedział w rozmowie z money.pl Konrad Płochocki, wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Money.pl zapytało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, co stanie się w takim scenariuszu. Gdy środki na dopłaty się skończą, rząd ma po prostu wydać komunikat o wstrzymaniu przyjmowaniu nowych wniosków do nowego roku – poinformował resort.
Szczyt składania wniosków już minął – obecnie Polacy składają ich średnio po 3 tys. tygodniowo.
Czytaj też:
Źródełko z Bezpiecznym Kredytem 2 proc. wysycha. Co z programem w przyszłym roku?Czytaj też:
Ceny mieszkań poszybowały w górę. Nie wszędzie musi być drogo