Karp nie zdrożeje na święta. Może być jednak nieco mniejszy

Karp nie zdrożeje na święta. Może być jednak nieco mniejszy

Karp
Karp Źródło:Newspix.pl / Bartosz Jankowski
Karp z łuską, karp bezłuski, znany jako golec, czy też karp królewski? W tym roku Polacy będą mogli wybierać do woli, a ceny nie powinny znacznie uszczuplić budżetu. Za ulubioną świąteczną rybę zapłacimy tyle samo, co w poprzednich latach — mówią hodowcy.

Drożyzna nie ustępuje pomimo niższej inflacji. Wysokie ceny produktów drenują portfele milionów Polaków i coraz częściej zmuszają ich do zaciskania pasa. Wiele osób, zanim dokona zakupów, dokładnie sprawdza ceny w sklepach w poszukiwaniu promocji. I chociaż drożyznę widać na każdym kroku, to jednak można znaleźć miejsca, gdzie ceny wybranych produktów mogą pozytywnie zaskoczyć kupujących.

Karpie odpływają przed inflacją. Ceny ryb nie będą wyższe niż w ubiegłych latach

Jednym z nich może być nieco tańszy karp na Wigilię. „Wiele wskazuje na to, że w tym roku nie będzie wzrostu ceny za króla polskich stołów wigilijnych” — informuje portal bankier.pl. „W poprzednich latach cena karpia niemal zrównywała się z kwotą, jaką trzeba było zapłacić za łososia” — czytamy.

Pierwsze odłowy karpia, który znajdzie się na świątecznym stole, już się zaczęły. Zdaniem rybaków tegoroczny karp może być nieco mniejszy niż dotychczas. Hodowcy karpia wskazują dwa czynniki, które mogły o tym zdecydować. „Jednym z powodów miał być mniejszy niż zwykle rozruch karmienia w kwietniu. Drugim były letnie upały, przez które ryby nie chciały jeść” — przekonują.

Tradycyjna Wigilia nie może być bez karpia

Wiele osób nie wyobraża sobie tradycyjnej Wigilii bez karpia na stole. Różnice dotyczą tylko wyboru najsmaczniejszego gatunku, a w ostatnich latach także i ceny. Jedni konsumenci decydują się na karpia z łuską, drudzy chcą, by był to karp bezłuski znany też jako golec, a jeszcze inni wolą delektować się karpiem królewskim, którego uważają za najsmaczniejszy ze wszystkich gatunków tej ryby. Jego wadą może być mulisty zapach, ale można go usunąć po dokładnym wypłukaniu ryby.

Największym zainteresowaniem cieszą się okazy od 1,5 do 2,5 kg. Kupujący znacznie rzadziej wybierają mniejsze ryby, gdyż te mają za dużo ości, a za mało mięsa. Niezbyt chętnie klienci zapatrują się również na karpie, które ważą powyżej 2,5 kg. Większe sztuki mają zwiększoną ilość tłuszczu i grubą skórę.

Eksperci szacują, że podwyżek cen za karpia nie będzie. Zdaniem hodowców w tym roku karp nie powinien być droższy niż w poprzednich dwóch latach, gdy kosztował nawet 30 zł/kg. „Karp nie dał się inflacji, to dlatego, że ceny pasz się ustabilizowały i gospodarstwa rybackie mogą utrzymać cenę na ubiegłorocznym poziomie” – stwierdził Andrzej Dmuchowski, wiceprezes Polskiego Karpia na łamach portalu.

Czytaj też:
Jak smażyć rybę, by nie rozpadała się na patelni i była chrupiąca?
Czytaj też:
Prezydent zamówił dziewięć ton ryb i owoców morza. Przetarg na setki tysięcy złotych