Pomidory drożeją z miesiąca na miesiąc. Ulubione warzywa stały się produktem luksusowym

Pomidory drożeją z miesiąca na miesiąc. Ulubione warzywa stały się produktem luksusowym

Pomidory w dyskoncie
Pomidory w dyskoncie Źródło: WPROST.pl
Drożyzna nie ustępuje i mocno daje się we znaki milionom Polaków. Wysokie ceny w sklepach coraz częściej zmuszają nas do zaciskania pasa. Wiele osób, zanim dokona zakupów, sprawdza ceny w poszukiwaniu promocji. Z drogich produktów, takich jak pomidory, wielu klientów rezygnuje, gdyż stały się dla nich towarem luksusowym.

Ogólnopolski sklep spożywczy na warszawskiej Woli. W ubiegłym tygodniu wielu klientów, którzy wybrali się na zakupy, nie kryło zaskoczenia wysokimi cenami wybranych produktów. „Pomidor malinowy polski układany luz. Cena 15,99/kg” — czytamy na etykiecie. Przez kilka kolejnych dni nie było zbyt wielu chętnych na pomidory. „Nie chodzi o ich walory smakowe, lecz o bardzo wysoką cenę” — mówili klienci, patrząc na warzywa ułożone w skrzyniach. Dodawali również, że takich cen nie było w tej sieci sklepów od miesięcy.

Pomidor to dla wielu osób rarytas. „Czasem ktoś weźmie jednego pomidora, albo dwa”

Kilka dni później market oferował pomidory malinowe w promocyjnej cenie 11,99 zł/kg. Rabat 25 proc. – napis pogrubioną czcionką na etykiecie był widoczny z dalszej odległości. Chętnych nieco więcej niż poprzednim razem, ale klienci układali w koszyku najczęściej po jednym pomidorze. „Dzisiaj pomidor to dla nas rarytas” — powtarzali, gdy zapytaliśmy ich o cenę ulubionych warzyw.

Podobne ceny można było zauważyć w innych sklepach osiedlowych czy w marketach. Za kilogram pomidorów malinowych, gdy nie ma promocji, trzeba zapłacić około 14-15 zł/kg. Z drożyzną mamy też do czynienia na lokalnych bazarkach. „Klienci niezbyt chętnie kupują pomidory. Teraz to jedne z najdroższych warzyw. Czasem ktoś weźmie jednego pomidora, albo dwa dla lepszego smaku” — zaznaczają właściciele stoisk.

Warzywa i owoce. Latem pomidory były dwa razy tańsze

Sprzedawcy wspominają, że jeszcze latem sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, a klienci bardzo chętnie sięgali po pomidory i to w różnych odmianach. W lipcu i sierpniu pomidory malinowe można było nabyć po 6-8 zł/kg. Po wakacjach ceny tych ulubionych warzyw zmieniały się co miesiąc.

Na początku września pomidory malinowe kosztowały 10 zł/kg, a pod koniec miesiąca ich cena podskoczyła do 11-12 zł/kg. Z kolei w październiku kosztowały 13-14 zł/kg, a teraz trzeba za nie zapłacić 15-16 zł/kg. — To dwa razy drożej niż w czasie wakacji — zauważają klienci. – Na bazary wraca drożyzna. Zdaniem kupujących różnice widać gołym okiem — dodają. I nie chodzi tylko o pomidory. O 30-40 proc. w górę poszły ceny ogórków i fasolki.

Klienci rezygnują z drogich bazarków. Szukają tańszych produktów na targowiskach

Zdaniem sprzedawców wyższe ceny warzyw spowodowane są m.in. sezonowością. – W lipcu i sierpniu oferowaliśmy warzywa gruntowe, teraz mamy szklarniowe. To jest zupełnie inny produkt, inaczej smakuje, to i cena musi być inna — mówią. – W listopadzie większość warzyw i owoców pochodzi z importu, latem na lokalnych bazarach dominowały tańsze, krajowe produkty – dodają. Kupujący obawiają się, że będziemy mieli wkrótce do czynienia z sytuacją, jaka miała miejsce w I kwartale tego roku. W marcu pomidory malinowe kosztowały nawet 38 zł/kg.

Drożyzna sprawia, że wiele osób rezygnuje z zakupu warzyw i owoców w sklepach czy na lokalnych bazarkach wybierając duże bazary lub targowiska, gdzie można nabyć znacznie tańsze produkty bezpośrednio od rolników. Popularnym miejscem stał się bazar Olimpia na warszawskiej Woli, gdzie ceny wielu produktów spożywczych, mogą pozytywnie zaskoczyć kupujących.

W tym miejscu można taniej kupić produkty. Są jednak pewne niedogodności

To jest najlepszy i najtańszy bazar w Warszawie — mówią zgodnie klienci, którzy w każdą niedzielę przybywają na to targowisko. — Takich cen jak tutaj, nie ma w całej okolicy — dodają. Różnice widać gołym okiem. Małe pomidory malinowe można tam nabyć w cenie od 2,99 zł/kg, a te większe kosztują już od 4 zł/kg.

Wiele produktów spożywczych można tam było nabyć dwu, trzy, a nawet czterokrotnie taniej niż w sklepach czy na osiedlowych ryneczkach. Czasem są jednak pewne niedogodności. Aby kupić tańsze warzywa i owoce trzeba swoje odstać w długich kolejkach. Produkty ułożone są w skrzyniach na rozkładanych stolikach lub stoiskach. To jednak w niczym nie przeszkadza kupującym, którzy patrzą na niższe ceny produktów zarówno warzyw, owoców, jak i pozostałych artykułów spożywczych.

Czytaj też:
Koszyk zakupowy przekroczył poziom 120 zł. Zaważyły trzy pozycje
Czytaj też:
Pieczywo nie powinno już drożeć. Gorzej z warzywami i owocami