Absurdalna promocja w Lidlu? Sieć sprzedaje je po 0,99 zł

Absurdalna promocja w Lidlu? Sieć sprzedaje je po 0,99 zł

Lidl
Lidl Źródło:Shutterstock
Lidl regularnie stara się być najtańszym dyskontem w Polsce. Ostatnie zaostrzono tam działania marketingowe i zaproponowano wyjątkowo niskie ceny. Niektórzy zwracają uwagę na absurdy.

O tym, że Lidl konkuruje z Biedronką i za wszelką cenę stara się udowodnić, że jest od niej lepszy, wiemy nie od dziś. Kto w rzeczywistości wygrywa? Nie nam oceniać. Przyglądając się ofertom promocyjnym sieci, nietrudno zauważyć, że te często są do siebie podobne lub dotyczą równie atrakcyjnych rabatów czy artykułów. Ostatnio niemiecki dyskont zaskoczył produktem za 0,99 zł. Dziennikarz portalu wiadomoscihandlowe.pl zauważył, że rabat był absurdalny.

Absurdalna promocja w Lidlu? Chodzi o ceny

Lidl walczy o klientów i próbuje ich przyciągnąć na zakupy niskimi cenami. Ostatnio zaproponowano tam płatki owsiane za jedyne 0,99 zł. Mowa tu o opakowaniu 500 g. Z pozoru wszystko wygląda bardzo dobrze, jednak w mediach zwrócono uwagę na absurd. „W Lidlu płatki owsiane 500 g (uwzględniane w Koszyku Faktu) sprzedawane są po 0,99 zł. Takie same płatki w opakowaniu 1 kg kosztują 5,79 zł” – pisał zastępca redaktora naczelnego „Wiadomości Handlowych”. „Kolejny, absurdalny przykład ustalania cen w taki sposób, by wypaść lepiej w rankingach” – oceniał dalej dziennikarz. Nie zabrakło również specjalnych zdjęć półek sklepowych.

Wspomniana treść z uwagami pojawiła się na profilu Pawła Jachowskiego na platformie X. Wyśmiewa on promocję Lidla, sugerując, że mowa tu tylko o manipulowaniu cenami, by lepiej wypaść w rankingach. Wspomniana różnica w cenach płatków jest bardzo duża i nietypowa. Przykładowo kupując cztery opakowania za 0,99 zł, otrzymamy tyle samo płatków co przy zakupie dwóch dużych opakowań. Gdybyś my jednak je wybrali, wydalibyśmy ponad 11 zł, a przy zakupie małych tylko 4 zł za tę samą ilość towaru.

twitter

Czy Lidl jest najtańszy? Sieć powołuje się na badania

To, że Lidl jest najtańszy, udowodniono rok temu w badaniach „Faktu”. Sieć przekonywała, że ma najniższe ceny, a później do akcji wkroczyła Biedronka. Nie obyło się bez ofert porównawczych i walki o klientów. W tym roku niemiecki dyskont znów chce otrzymać pierwsze miejsce, dlatego podjął konkretne działania i stworzył specjalne promocje. Czy to zachęci nas do zakupów i zapewni sieci ponowne zwycięstwo?

W ostatnim czasie specjalne badania wykonał Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS. Zapytano Polaków, który sklep uważają za najtańszy. Okazało się, że aż 47,6 proc. wybierało Biedronkę, a Lidl znalazł się na drugim miejscu. Jak jest waszym zdaniem?

Czytaj też:
Klienci o wojnie cenowej Lidla i Biedronki. Spodziewają się jednego
Czytaj też:
Klient twierdzi, że dostał podróbkę w Lidlu. Mamy komentarz sieci

Opracowała:
Źródło: wiadomoscihandlowe.pl