W środę informowaliśmy, że Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy, która ma usprawnić rozwiązywanie konfliktów między frankowiczami i bankami. Nie znamy jeszcze całego projektu, ale Rzeczpospolita zapytała o najważniejsze postanowienia prof. Marcina Dziurdę, członka Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.
Wyjaśnił on, że projekt został przygotowany w oparciu o postulaty sędziów, którzy stanowili większość składu zespołu problemowego, który opracował omawiane propozycje.
Zapewnił, że projektowane rozwiązania nie ingerują w rozliczenia między kredytobiorcą a kredytodawcą. Mają natomiast wprowadzić instrumenty procesowe do przyspieszenia rozpoznawania spraw frankowych, które po licznych orzeczeniach TSUE rozstrzygane są zgodnie z ukształtowaną linią orzeczniczą. W innych kategoriach spraw – w których nie doszło jeszcze do ukształtowania się jednolitej linii orzecznictwa, więc wprowadzenie takich szczególnych uregulowań byłoby nieuzasadnione.
Ustawa frankowa: proponowane przyspieszenie w procedurze
Projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania spraw dotyczących zawartych z konsumentami umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego oraz o zmianie niektórych ustaw przewiduje następujące sposoby przyspieszenia rozpoznawania spraw frankowych:
- rozszerzenie możliwości orzekania na posiedzeniu niejawnym zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji (niezależnie od wartości przedmiotu zaskarżenia)
- możliwość przesłuchania świadka w formie zdalnej mimo sprzeciwu strony,
- możliwość odbierania zeznań świadków, a także stron na piśmie.
Spóźniona regulacja
Mecenas Mikołaj Rusiński, którego „Rz” poprosiła o komentarz, jest zdania, że ujawniony dotychczas kierunek zmian (bo całego projektu wciąż nie znamy) budzi mieszane emocje. Projekt jest przede wszystkim spóźniony.
– Patrząc na dane statystyczne, szczyt fali pozwów frankowych mamy już za sobą. Na doraźne rozwiązania był czas w latach 2020-2022. Obecnie powinniśmy skupić się na poważnych i długofalowych reformach, przyspieszających pracę sądów we wszystkich sprawach cywilnych, a nie tylko procesach frankowych- powiedział.
Zwrócił uwagę, że niektóre rozwiązania już istnieją – tak jest na przykład z przesłuchiwaniem świadków w formie pisemnej.
– Pozytywnie oceniam natomiast propozycję wprowadzenie instytucji zabezpieczenia wraz z doręczeniem pozwu, bo akurat ta kwesta wciąż rodzi wiele problemów. Kilka sądów na terenie kraju cały czas nie uwzględnienia wniosku o wstrzymanie płatności rat kredytowych, co skutkuje koniecznością składania zażalenia do sądu wyższej instancji – powiedział adwokat Mikołaj Rusiński.
Czytaj też:
Frankowicze osaczani przez nieuczciwych doradców. Jak nie dać się oszukać?Czytaj też:
Frankowicze wreszcie doczekają się ustawy. Co może zawierać?