Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce ponownie domaga się zmian w przepisach dotyczących ochrony płacy minimalnej przed egzekucją komorniczą. Obecnie dłużnicy zarabiający najniższą krajową są praktycznie poza zasięgiem wierzycieli, co zdaniem organizacji szkodzi gospodarce i sprzyja unikaniu spłaty zobowiązań.
Minimalna kwota
Zgodnie z obowiązującymi zasadami pracownikowi musi zostać wypłacona kwota co najmniej równa minimalnemu wynagrodzeniu. Z najniższej krajowej możliwe są jedynie potrącenia na rzecz długu alimentacyjnego – w tym przypadku komornik może zająć do 60 proc. wynagrodzenia. W pozostałych sytuacjach cała kwota pensji minimalnej jest chroniona przed egzekucją.
Jak wylicza portal infor.pl, w 2025 roku kwota wolna od potrąceń to m.in.: 3510,92 zł przy długach innych niż alimentacyjne (100 proc. minimalnego wynagrodzenia), 2633,19 zł w przypadku potrącania zaliczek, 3159,83 zł przy karach pieniężnych i 2808,74 zł przy dobrowolnych potrąceniach.
ZPF proponuje, by kwota chroniona wynosiła 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, z możliwością jej podwyższania o 5 proc. na każde dziecko pozostające pod opieką dłużnika – maksymalnie do 95 proc. Taki mechanizm miałby zwiększyć szanse wierzycieli na odzyskanie należności, a jednocześnie pozostawić dłużnikom środki na utrzymanie na poziomie minimum socjalnego.
– Obecne przepisy straciły swoje uzasadnienie. Kiedyś minimalna płaca pokrywała się z minimum egzystencji, dziś te wartości się rozchodzą – podkreśla prezes ZPF, Marcin Czugan, cytowany przez portal Pulshr.pl. Dodaje, że kolejne podwyżki płacy minimalnej tylko powiększają grupę osób chronionych przed egzekucją. Od 2026 roku najniższa pensja ma wzrosnąć do 4806 zł brutto, co oznacza ponad 80-procentowy wzrost względem 2020 roku.
Petycja w Sejmie
Problem dostrzegają także inni. Do Sejmu trafiła petycja w tej sprawie, wskazująca, że brak możliwości egzekucji szczególnie widoczny jest w przypadku zadłużonych lokatorów mieszkań spółdzielczych czy gminnych. Według Krajowego Rejestru Długów w zasobach publicznych zadłużonych jest ponad 8 mln lokali.
Autorzy apelu i petycji wskazują, że zmiana art. 87 Kodeksu pracy jest konieczna, ponieważ obecne regulacje utrudniają egzekucję, szkodzą wierzycielom i całej gospodarce.
Czytaj też:
Alimenty nie do ściągnięcia? Spór o uprawnienia komornikówCzytaj też:
Komornik zajmie najniższą krajową? Ministerstwa zabrały głos