Zapewniano nas, ze po sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika organy ścigania wyciągnęły wnioski. Wtedy spaprano śledztwo na początku. Tymczasem sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek pokazuje, że lata mijają, ale niedołęstwo polskiej policji trwa nadal. W nowym wydaniu tygodnika WPROST wszystkie błędy i nowe tropy w śledztwie ws. Iwony Wieczorek.
Ponadto w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST: czy PO da się jeszcze posklejać, dlaczego widzowie i czytelnicy atakują dziennikarzy, czy Antoni Macierewicz zniszczy Jarosława Kaczyńskiego i co się wydarzyło we wrocławskim Centrum Technik Audiowizualnych.
24 tomy akt. Każdy tom liczy 200 stron, do tego bilingi, monitoring. Dwie osoby w policji na stałe przydzielone do tej historii. W tym młody policjant, który nie był przy pierwszych czynnościach w tej sprawie, wiec ma świeżą głowę. Do tego grupa analityków w prokuraturze okręgowej i doświadczeni policjanci z Warszawy. Wszyscy wertują akta, próbując odpowiedzieć na pytanie, co się stało z 19-latką, która wracając do domu w lipcu 2010 r., rozpłynęła się w powietrzu miedzy Sopotem a Gdańskiem. Śledczy z Gdańska maja teraz w sprawie Wieczorek cztery główne hipotezy. Pierwsza, tzw. internetowa. Podobno nastolatka umawiała się przez Internet z facetem który jest świrem. Szybko to zostało wychwycone, ale jakaś dziewczyna dała alibi mężczyźnie. Wątek drugi. Iwona miała znajomego, który leczył się psychiatrycznie. Trzeci trop dotyczy chłopaka, z którym była w bliższych relacjach w ciągu kilku ostatnich tygodni przed zniknięciem. Czwarty wątek, dotyczy rodziny. Jednak po takim długim czasie wyjaśnienie tej tajemniczej sprawy nie będzie proste. Policjant znający akta: Przez pierwszy tydzień sprawa Wieczorek leżała na półce w komendzie policji. W nowym WPROST nowe fakty ws. zaginionej licealistki.
Każdy czytelnik kryminałów wie, że natychmiast należy zabezpieczyć wszystkie możliwe ślady. W tej sprawie tego nie uczyniono. Niewyobrażalne jest to, że natychmiast nie zabezpieczono monitoringu z kamer na terenie, gdzie Wieczorek mogła się znajdować tuz przed zaginięciem. A jak już się do tego wzięto, to robiono to chaotycznie. Dlatego część zapisów z kamer utracono bezpowrotnie. Przeszukania terenów dokonywano wyrywkowo. Dopiero po trzech i pół roku sprawdzono je dokładnie. Część z tych materiałów mogła bezpowrotnie przepaść pisze w komentarzu Sylwester Latkowski, redaktor naczelny tygodnika WPROST. I dodaje: Dzisiaj w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku sprawa jest traktowana priorytetowo. Policjanci nie odpuszczają. Jednak jak sami przyznają, co chwila płacą za błędy poprzedników. Sprawa Iwony Wieczorek na łamach tygodnika WPROST.
We WPROST także o zakończonych właśnie wyborach regionalnych władz Platformy, które obnażyły głęboki rozkład tej partii w terenie. Czy Donaldowi Tuskowi uda się teraz to posklejać? I co będzie z PO, gdy opadnie bitewny kurz? Walka w wielu miejscach była tak brutalna, że wszelkie granice zostały przekroczone. Wybory w Platformie miały zakończyć wojenny czas i skonsolidować partię przed politycznym maratonem, który rusza w przyszłym roku. Mało prawdopodobne, żeby tak było. Współpracownicy premiera wierzą jednak, że wystarczy kolejne, magiczne nowe otwarcie. Kilka dni przed listopadowym zjazdem całej partii ma się zacząć rekonstrukcja rządu. Ale nawet jeśli rządowe tornado okaże się recepta na poprawę notowań, to nie ma żadnej gwarancji, ze pomoże posklejać Platformę. Zwłaszcza że ci, którzy teraz zejdą do podziemia czy przejdą do opozycji, będą tylko czekać, żeby się odegrać PO bitwie w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.
We WPROST także o tym, dlaczego zwykli ludzie napadają na dziennikarzy. W ubiegłym tygodniu przed siedzibą Radia Eska nieznany sprawca zaatakował Kubę Wojewódzkiego. W piątek policjanci podali, ze zabezpieczony materiał nie był żrący ani niebezpieczny. Ale problem jest i dziennikarze coraz częściej są obiektami agresji ze strony widzów czy czytelników. Przez długi czas dziennikarzom się wydawało, że są tylko platformą, która prezentuje społeczeństwu świat. Wszystko wskazuje na to, ze to się już skończyło. Przedstawiciele mediów nie są już w grupie My, tylko Oni. Coraz większa liczbę dziennikarzy cechuje subiektywizm. Staja się graczami w ideologicznej wojnie, która się toczy w Polsce. Przestali być przezroczyści, bo muszą intepretować świat na potrzeby swoich odbiorców. Jednak fizyczne ataki to przekroczenie granicy, do którego nie powinno dochodzić. O tym, kto ponosi winę, kiedy Emocje biorą górę w nowym WPROST.
We WPROST także o tym, czy kolejnym celem Antoniego Macierewicza będzie Jarosław Kaczyński. Mówią o nim demagog doskonały. Ma misję, a dążenie do jej realizacji zwalnia go z wszelkich zasad. Problem w tym, że nikt nie wie, co to za misja. Wystarczy trochę pogrzebać w pamięci, żeby zrozumieć intencje i polityczne plany Antoniego Macierewicza. Zawsze zaczyna tak samo. Wkupia się w łaski, zostaje dopuszczony, bo jest zaangażowany i gorliwy, powoli zaczyna się usamodzielniać, a w odpowiednim momencie próbuje przejąć władzę. Tak było w przypadku jego pierwszego szefa Wiesława Chrzanowskiego, prezesa ZChN i marszałka Sejmu. W 1992 r. Macierewicz de facto zabił go politycznie, umieszczając na liście polityków, którzy mieli być zarejestrowani przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa jako tajni współpracownicy. Do realnej polityki wrócił po kilku latach. Jego szefem został Jan Olszewski, który po wyborach prezydenckich w 1995 r. utworzył Ruch Odbudowy Polski. Szybko się okazało, że dopuszczając do siebie Macierewicza, popełnił kardynalny błąd. Dzisiaj z racji nowej roli smoleńskiego eksperta nazwisko Macierewicza kojarzy się z PiS prawie tak samo jak nazwisko Kaczyńskiego. Czy tym razem były likwidator WSI również usunie w polityczny niebyt prezesa PiS?
WPROST pisze też o gigantycznej awanturze wokół Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu. W październiku minister kultury Bogdan Zdrojewski w atmosferze skandalu odwołał z funkcji dyrektora artystycznego CeTA Zbigniewa Rybczyńskiego. Sprawa jest w prokuraturze, a firma poddawana jest tez kontroli skarbowej i ministerialnej. Rybczyński zaś zapowiada, że poda ministra do sądu. Pięć lat temu sytuacja była zgoła inna. Gdy po ćwierćwieczu pracy w USA, Rybczyński wracał do Polski, miał sławę człowieka, który zrewolucjonizował świat filmowych efektów specjalnych. A z geniuszem, autorem oscarowego filmu Tango (1981 r.), twórcą wideoklipów do muzyki Micka Jaggera czy Johna Lennona po prostu się nie dyskutuje. Co się wydarzyło w CeTA o tym w najnowszym WPROST.
*****
Nowy numer WPROST w kioskach od poniedziałku, 28 października 2013 r. E-wydanie tygodnika jest dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl).
Tygodnik WPROST to jeden z wiodących ogólnopolskich tygodników społeczno-informacyjnych. Ukazuje się od 1982 r. Wydawcą tygodnika WPROST jest Agencja Wydawniczo-Reklamowa WPROST. Jej większościowym udziałowcem jest Platforma Mediowa Point Group SA. Redaktorem naczelnym WPROST jest Sylwester Latkowski. Tygodnik WPROSTjest najczęściej cytowanym tygodnikiem w Polsce.
Przydatne linki:
WPROST na Youtube - http://tnij.org/wprost_tv
WPROST na Facebooku - http://tnij.org/wprost_fb
Czytaj WPROST na FB - http://tnij.org/wprost_na_fb
WPROST na Twitterze - http://tnij.org/wprosttweet
Popularne skróty Twittera - http://tagdef.com/tt
WPROST w Apple Store - http://tnij.org/wprost_w_itunes
WPROST w Google Play - «div>