Był politycznym wychowankiem Donalda Tuska, szykowanym na następcę premiera. Minister transportu wyleciał z rządu w konsekwencji tekstów WPROST o jego zamiłowaniu do luksusowych zegarków. W najnowszym WPROST lekcja, której nie odrobił Sławomir Nowak.
Ponadto w nowym WPROST: ranking ministrów według Donalda Tuska, czy prezes PGE odda głowę za Elektrownię Opole, czy od stycznia czeka nas rewolucja pocztowa oraz jak lider narodowców łączy politykę z biznesem. WPROST zapowiada też premierę jednego z najgłośniejszych polskich filmów Płynących wieżowców. W tygodniku m.in. rozmowa z odtwórcami głównych ról. WPROST sprawdza także jak wygląd polska rzeczywistość osób biseksualnych.
Tej dymisji Donald Tusk nie planował przy zbliżającej się rekonstrukcji rządu. Nowak miał zostać w fotelu ministra transportu. Jednak zostać nie mógł. Polityczna cena pozostawienia w rządzie ministra z zarzutami prokuratorskimi byłaby zbyt wysoka. Dla byłego już ministra transportu zarzuty są klęska. Nowak całe swoje dorosłe życie związał z polityką. Był od lat lojalny, oddany i wierny Donaldowi Tuskowi. Uczył się przy jego boku polityki. A premier politycznie hodował Nowaka na swojego spadkobiercę. Problem polega na tym, że Nowak nie odrobił jednej lekcji, którą swoim współpracownikom od lat dawał premier. W latach 90. działacze ówczesnej partii Tuska, Kongresu Liberalno-Demokratycznego, byli oskarżani o niejasne relacje z biznesem. Do KLD przylgnęła wtedy łatka aferałów-liberałów. Tusk ostrzegał polityków ze swojego otoczenia, by trzymali biznesmenów na dystans i unikali epatowania luksusowymi dobrami. Nowak z tej nauki nie wyciągnął wniosków. I dlatego poległ pisze we WPROST Michał Majewski.
WPROST publikuje też ranking ministrów według premiera Tuska. Bo szef rządu ogłosił, że rekonstrukcję rządu ma w głowie. Na razie jednak konsekwentnie nie ujawnia swoich planów nawet najbliższemu otoczeniu. Wiadomo jednak, że premier ma zróżnicowany stosunek do swoich ministrów. Najlepiej widać to podczas posiedzeń rządu, kiedy z dala od mediów potrafi ostro ochrzanić podwładnych, a nawet z nich zakupić. Komu obrywa się najczęściej? Wydaje się, że dymisji nie unikną Marcin Korolec, Krystyna Szumilas, Barbara Kudrycka, która sama właściwie już ogłosiła swoją dymisję, Jacek Rostowski i Joanna Mucha. Z informacji WPROST wynika, że swoje decyzje w sprawie rekonstrukcji rządu premier ogłosi jeszcze w tym tygodniu. Kto jeszcze jest zagrożony, a kto może być pewnym swojego ministerialnego fotela ranking ministrów w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.
Na łamach WPROST także o kolejnej rozprawie która czeka Donalda Tuska tym razem na styku polityki i biznesu. A dotyczy innego dawnego przyjaciela premiera - Krzysztofa Kiliana. To szef Polskiej Grupy Energetycznej, państwowego giganta na rynku energii. Kilian to również jeden z najbliższych przyjaciół premiera od ponad 20 lat, kiedy razem zakładali Kongres Liberalno-Demokratyczny. Wygląda jednak na to, ze wieloletnia przyjaźń może nie przetrwać zderzenia z dwoma niewybudowanymi wciąż blokami Elektrowni Opole. To już wojna czy jedynie ostry zakręt w wieloletniej gdańskiej znajomości Tuska i Kiliana? Pewności nie ma nawet minister skarbu. Druga wojna Tuska w nowym WPROST.
WPROST zapowiada też nadchodzącą rewolucję pocztową. Wezwania do sadów i prokuratur, czyli listy polecone, od Nowego Roku będziemy być może odbierać od kurierów Polskiej Grupy Pocztowej lub w jej placówkach, kioskach bądź sklepach. Jest to prawdopodobne, bo PGP złożyła sadom i prokuraturom ofertę o 85 mln zł korzystniejszą niż Poczta Polska. Dwuletni kontrakt wart jest ok. 500 mln zł. Czy PGP rzeczywiście jest w stanie złamać monopol na dostarczanie sadowych lub prokuratorskich awizów? Firma swoją wygraną już pochwaliła się w Internecie. Jej pracownicy przyznają, że za szybko. Przetarg nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Trwa badanie ofert, czy spełniają warunki formalne. Na razie obie firmy zostały poproszone o dosłanie dodatkowych wyjaśnień do swoich ofert. Jak PGP zamierza konkurować z dotychczasowym monopolistą w nowym WPROST.
WPROST odsłania również niejasne interesy Artura Zawiszy, które mogą zaszkodzić przyszłości ruchu narodowego w Polsce bardziej niż lewacy, geje i feministki. Artur Pasik dokumenty ma ułożone równo w czerwonej teczce. Mówi, że sprawa nie jest łatwa, bo chodzi o przyjaciela z harcerstwa, któremu kiedyś bardzo ufał. Cztery lata temu Pasik pośredniczył w zbyciu wartego 2,5 mln euro pakietu praw do stu filmów, które chciał hurtem sprzedać telewizji. Miał mu pomagać Artur Zawisza, dzisiejszy lider Ruchu Narodowego. W 2009 r. Zawisza wchodził do gabinetu prezesa TVP Piotra Farfała z Młodzieży Wszechpolskiej jak do własnego domu. Jego firma Dobra Rada za samo pośrednictwo miała zainkasować ok. 250 tys. zł. Zawisza poprosił o 30 tys. zł zaliczki na poczet usługi. Artur Pasik dziś wie, że jej wpłata to był błąd. Całe szczęście, że przed przekazaniem pieniędzy poprosił, by Zawisza podpisał weksel. Dziś dokument jest głównym dowodem w sprawie. Więcej o interesach lidera narodowców w nowym WPROST.
WPROST zapowiada też kinową premierę filmu Płynące wieżowce. Po premierze w Nowym Jorku uznano go za jeden z dwóch najlepszych filmów z Europy. Potem przyszły nagrody na międzynarodowych festiwalach i entuzjastyczne recenzje w Polsce i za granicą. Historia dwóch zachodzących na siebie miłości: heteroseksualnej i homoseksualnej, jest nie tylko przełomem w polskim kinie, lecz także wpisuje się w debatę publiczną na temat praw mniejszości seksualnych, której smutnym symbolem stała się tęcza na pl. Zbawiciela w Warszawie. Lubię Płynące wieżowce za to, że to obnażają. Nikt nigdy nie stawiał stempla, że to społeczny czy obyczajowy manifest, że cos tym filmem sankcjonujemy, a przy okazji pokazujemy całujących się gejów. Historia jest traktowana jak ludzka, uniwersalna opowieść o uczuciowym trójkącie mówi w rozmowie z WPROST Marta Nieradkiewicz, odtwórczyni jednej z głównych ról. Miałem różne obawy. Ze to wszystko wpłynie na role, jakie będę dostawał dodaje Mateusz Banasiuk. Rozmowa z odtwórcami głównych ról w Płynących wieżowcach" w najnowszym WPROST.
We WPROST także o tym, że biseksualizm to w Polsce ciągle temat tabu. Tymczasem, jeśli wierzyć badaniom z lat 50., osób biseksualnych jest w społeczeństwie więcej niż homoseksualnych. Niektórzy mówią, że nawet 40 proc. W Polsce ciągle jest traktowany jak fanaberia, z której najskuteczniej leczą zdrowa rodzina, dzieci i ciepły dom. Zachowań biseksualnych nie rozumie ani nie akceptuje heteroseksualna większość. Biseksualiści są także źle postrzegani przez wielu gejów. Jak wygląda polska rzeczywistość osób biseksualnych o tym w nowym WPROST.
*****
Nowy numer WPROST w kioskach od poniedziałku, 18 listopada 2013 r. E-wydanie tygodnika jest dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl).
Tygodnik WPROST to jeden z wiodących ogólnopolskich tygodników społeczno-informacyjnych. Ukazuje się od 1982 r. Wydawcą tygodnika WPROST jest Agencja Wydawniczo-Reklamowa WPROST. Jej większościowym udziałowcem jest Platforma Mediowa Point Group SA. Redaktorem naczelnym WPROST jest Sylwester Latkowski. Tygodnik WPROSTjest najczęściej cytowanym tygodnikiem w Polsce.