Tygodnik WPROST dołączył do wydawców, którzy przyjęli regulamin Izby Wydawców Prasy dotyczący ochrony artykułów prasowych. Od najbliższego poniedziałku wybrane materiały w tygodniku będą opatrzone znakami (C) i ?, oznaczającymi zastrzeżenie praw oraz odpłatność za wykorzystanie treści.
Wkrótce także znaczki (C) i ? pojawią się przy materiałach autorskich w serwisie Wprost.pl. Stosowna informacja i cennik wykorzystania treści z tygodnika i serwisu Wprost.pl są już dostępne na stronie http://www.wprost.pl/regulamin. Informacja o objęciu ochroną materiałów tygodnika znajdzie się również w stopce.
To efekt przyjęcia przez WPROST ,,Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" zaproponowanego w styczniu przez Izbę Wydawców Prasy. Regulamin ma chronić interesy wydawców, którzy finansują twórczość dziennikarską, z której następnie korzystają podmioty opierające swoje modele biznesowe na dystrybucji cudzych treści. Te zjawiska destrukcyjnie wpływają na przebieg procesu wydawniczego, ograniczając w ten sposób jego efektywność i profesjonalność oraz innowacyjność działania wydawców prasy i wydawców internetowych - napisali w komentarzu do regulaminu przedstawiciele Izby Wydawców Prasy.
Także AWR WPROST wielokrotnie podnosiła problem zbyt obszernego cytowania przez inne media autorskich materiałów tygodnika. ,,Dochodzi do sytuacji absurdalnych, w których w serwisie Wprost.pl wisi krótka zapowiedź najciekawszych tekstów z najnowszego numeru, a w innych serwisach można przeczytać streszczenia i omówienia całego tekstu z najciekawszymi fragmentami" - mówi redaktor naczelny WPROST Sylwester Latkowski. -,,To powoduje, że w poniedziałek czytelnik nie ma potrzeby iść do kiosku, bo wydaje mu się, że wszystkie najciekawsze rzeczy już przeczytał - w ogólnodostępnych serwisach".
AWR już w ubiegłym roku zaczęła dokładniej monitorować inne media, w tym przede wszystkim serwisy internetowe, pod kątem nadużycia przez nie prawa cytatu, a także udostępniania w sieci całych wydań tygodnika. Do serwisów nagminnie naruszających prawa AWR WPROST były wysyłane stosowne pisma prawne. ,,Oznaczenie artykułów w tygodniku i w serwisie spowoduje, że nie będzie wątpliwości co do tego, które materiały podlegają ochronie. Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, w której niektóre serwisy czerpią wcale niemałe korzyści z przepisywania cudzych publikacji. W świecie materialnym nazywa się to kradzieżą" - mówi prezes AWR WPROST, Michał M. Lisiecki. Podkreśla, że pasożytnicza działalność niektórych mediów jest podcinaniem gałęzi, na której znajdują się wszyscy wydawcy. Solidarność środowiskowa jest niezbędna, żeby skutecznie walczyć z tym procederem. ,,Dlatego zdecydowaliśmy się dołączyć do wydawców, którzy przyjęli regulamin IWP" - mówi Lisiecki.
dostarczył infoWire.pl