"Rzeczpospolita" wylicza, że wzrost sprzedaży na rynku AGD o 6,9 proc. to wynik, którego nie spodziewał się nikt. Szacowano, że wartość rynku wzrośnie od 2 do 3 proc. W przypadku lodówek mamy do czynienia ze wzrostem 8,5 proc.
Eksperci w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ocenili, że przyczyn tych wyników jest kilka. Wymienili m.in. starzenie i zużywanie się sprzętu, zapotrzebowanie na jego wymianę na bardziej zaawansowany, a także program 500+.
Jak wyjaśniano, sezon np. na zakup lodówek to zazwyczaj miesiące letnie. Skoro ten nagły skok na rynku nastąpił wcześniej, to wpływ na to miał program 500+. – Lodówka to sprzęt pierwszej kategorii, dlatego rodziny z zastrzykiem gotówki od razu ruszyły do sklepów – mówił członek zarządu jednego z detalistów.
Mimo dobrych wyników, w branży przeważa "ostrożny optymizm", gdyż ciężko jednoznacznie przesądzić, czy ten trend będzie w stanie utrzymać się w kolejnych miesiącach.