Po 25 latach planowania, w stolicy Danii zbudowanych zostanie ponad 400 domów, które stworzą dzielnicę Ørestad Południe. Projekt nosi nazwę UN17 i został zaprojektowany przez proekologiczny startup Lendager Group. Firma wygrała w konkursie z takimi pracowniami jak m.in. BIG.
Głównym założeniem projektantów jest fakt, że w naturze nie występują odpady, których nie da się przetworzyć. Wszystko, co ginie albo więdnie, staje się nawozem lub pokarmem dla kolejnych organizmów. Architekci chcieli odwrócić panujący obecnie trend, który wskazuje, że ponad 40 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych generowana jest przez budynki. Projekt UN17 podejdzie do tematu odpadów jako do zasobu, który można ponownie wykorzystać. Dzielnica zostanie zbudowana z odzyskanych materiałów takich jak beton, szkło czy drewno. Przyszłą dzielnicę zaprojektowano w taki sposób, aby była zrównoważona pod względem społecznym, środowiskowym, klimatycznym oraz jeśli chodzi o zróżnicowanie biologiczne.
Aby zapewnić niezbędną energię, na dachach ponad 400 budynków zamontowane zostaną panele fotowoltaiczne. Ogrody, które powstaną na dziedzińcach, podwórkach, dachach i tarasach będą zapobiegać tworzeniu się tzw. wysp ciepła. Ogrody te będą zarządzane przez mieszkańców. Projektanci zakładają, że będą one służyć mieszkańcom między innymi do uprawy żywności.
Galeria:
UN17