Jeden ze znaków rozpoznawczych polskiej walki z pandemią koronawirusa to godziny dla seniorów. Prawdopodobnie każdemu zdarzyło się już przez przypadek wejść do sklepu między 10.00 a 12.00 i usłyszeć upomnienie od obsługi. Jest to też jedna z pierwszych rzeczy, na którą patrzy się w komunikatach o zmianach w obostrzeniach. Tak samo było, gdy rząd poinformował o przedłużeniu ich od 18 do 31 stycznia.
Godziny dla seniorów pozostają
Dla osób, które liczyły na powrót normalnego funkcjonowania sklepów, mamy złe wiadomości. Nie stanie się to na pewno przed 31 stycznia. Zgodnie z przedłużonymi od 18 stycznia obostrzeniami, godziny dla seniorów pozostały. Oznacza to, że od poniedziałku do piątku w godzinach między 10.00 a 12.00 w sklepach, poza obsługą, przebywać mogą tylko osoby, które ukończyły 60 lat.
Kary za łamanie godzin dla seniorów
Co grozi za wejście do sklepu podczas godzin dla seniorów? Kary są bardzo surowe. Nie dość, że policja może wystawić mandat w wysokości 500 zł, to dodatkowo, na osobę, która nie stosuje się do rozporządzenia rządu, Sanepid może nałożyć karę administracyjną. A tutaj kwoty są już dużo wyższe. Podobnie, jak w przypadku łamania innych zaleceń związanych z ograniczeniem rozprzestrzeniania się COVID-19, za wejście do sklepu w czasie godzin dla seniorów, można otrzymać dodatkowo od 10 do nawet 30 tys. zł kary.
Czytaj też:
Godziny dla seniorów w Lidlu. Co będzie tańsze w środę 20 stycznia?