Firma PPF, której prezesem był Petr Kellner potwierdziła informacje o tragicznej katastrofie śmigłowca, na którego pokładzie był najbogatszy Czech. 56-letni miliarder leciał do zimowego kurortu Todrillo Mountain Lodge na Alasce. Poza nim na pokładzie maszyny miało znajdować się jeszcze pięć osób. Jedna z nich w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Reszta pasażerów poniosła śmierć na miejscu. Do wypadku miało dojść w sobotę.
Na miejscu wypadku trwają prace, które mają wskazać przyczynę katastrofy. Informacje o potencjalnym wypadku dotarły do lokalnej policji około godziny 22.00 czasu lokalnego, gdy maszyna nie przybyła na wyznaczone miejsce i pojawili się pierwsi świadkowie przekazujący informacje o wraku helikoptera.
Najbogatszy Czech
Petr Kellner zajmuje pierwsze miejsce w rankingu najbogatszych Czechów według magazynu Forbes. Jego majątek szacowany jest na kilkanaście miliardów dolarów, ale część lokalnych dziennikarzy twierdzi, że może być on dużo mniejszy od wskazywanego w rankingu.
Czytaj też:
Karol Kania zginął w wypadku śmigłowca. Kim był milioner?