Firma Richarda Bransona ponownie otwiera sprzedaż biletów na podróże w kosmos. Dużo drożej niż kilka lat temu

Firma Richarda Bransona ponownie otwiera sprzedaż biletów na podróże w kosmos. Dużo drożej niż kilka lat temu

Richard Branson
Richard Branson Źródło: YouTube / Virgin Galactic
450 tys. dolarów będzie kosztował bilet na godzinny lot realizowany przez Virgin Galactic, firmę należącą do sir Richarda Bransona. Do tej pory bilety wykupiło około 600 osób. Mogą o sobie powiedzieć, że są szczęściarzami, bo kupili tańszą opcję „first minute”.

11 lipca pojazd (który niektórzy określają mianem rakiety, ale z technicznego punktu widzenia, trudno to obronić) należąca do firmy Virgin Galactic odbył pierwszy lot załogowy w kosmos. Na pokładzie znalazł się sir Richard Branson, założyciel firmy, oraz kilku klientów komercyjnych. Bardzo długo czekali na swój lot. Kilka lat temu Virgin Galactic rozpoczęła przedsprzedaż biletów za cenę wywoławczą 200 tys. dolarów. Do sprzedaży trafiło 600 biletów.

Kolejny lot załogowy SpaceShipTwo ma się odbyć w lipcu 2022 roku. Kolejka nieprędko zostanie więc rozładowana, lista oczekujących jest długa, a wszystko wskazuje na to, że wkrótce do sprzedaży trafi kolejna pula biletów. Będą znacznie droższe niż do tej pory, bo pojedynczy bilet ma kosztować 450 tys. dolarów, ale przy zakupie większej liczby biletów na ten sam lot (lub wykupieniu wszystkich miejsc) przewidziane będą zniżki.

Firma nie poinformowała oficjalnie o ponownym otwarciu sprzedaży. Informację tę wychwycili czytający kwartalne sprawozdanie finansowe firmy. Nie była to łatwa lektura dla inwestorów: z raportu wynika, że firma doświadczyła straty w wysokości ponad 94 milionów dolarów. To jednak nie nowość: Virgin Galactic co kwartał jest na minusie, odkąd weszła na giełdę w 2019 r., chociaż kierownictwo ma nadzieję, że zmieni to, gdy w przyszłym roku przejdzie z programu testów do normalnej działalności.

Pomijając szczegóły dotyczące lotów komercyjnych, dyrektor generalny firmy Michael Colglazier powiedział inwestorom podczas czwartkowego spotkania, że w lotach będą mogli wziąć udział również naukowcy badający mikrograwitację, pojazd będzie mógł również zostać wynajęty w celu przeprowadzania szkoleń astronautów. W takiej sytuacji bilet będzie jeszcze droższy, bo jego cenę ustalono na 600 tys. dolarów.

Czytaj też:
Richard Branson poleciał w kosmos. Zaapelował do „kolejnego pokolenia marzycieli”

Jak będzie wyglądał komercyjny lot?

Chętni muszą się w pierwszej kolejności wpisać na listę oczekujących, co kosztuje „symboliczne” tysiąc dolarów. Do tej pory prawie tysiąc chętnych dokonało takiego wpisu.

SpaceShipTwo, czyli statek przeznaczony do celów turystyki kosmicznej, najpierw wyniesie pasażerów na wysokość 40 000 do 50 000 stóp (około 12-14 km), po czym pojazd odłączy się od samolotu i będzie kontynuował wznoszenie na wysokość około 85 km. To będzie najbardziej oczekiwane kilkanaście minut całej przygody: pasażerowie doświadczą kilkuminutowej nieważkości i zobaczą kulę ziemską. Później pojazd rozpocznie zniżanie. Cały lot będzie trwał około godziny.

Czytaj też:
Bogaci chłopcy i ich drogie zabawki. O co chodzi w kosmicznym wyścigu miliarderów?