Drożyzna coraz mocniej drenuje kieszenie Polaków. Wiele osób musi zaciskać pasa, rezygnując z zakupu ulubionych, ale drogich produktów. W tej sytuacji każda promocja czy obniżka cen to jeden z najczęstszych sposobów na redukcję wydatków.
Klienci chętnie korzystają z aplikacji sklepów. Dzięki nim mają zniżki
Sieć Biedronka, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów, proponuje ściągnięcie aplikacji mobilnej. Zapewnia ona unikatową ofertę dla każdego użytkownika. Największym zainteresowaniem cieszy się opcja Shakeomat, dzięki której można kupić produkty tej sieci w niższej cenie. Często zniżki wynoszą 40-50 proc. na wybrany produkt. Zdarza się, że drugi produkt można nabyć bezpłatnie.
„Z aplikacji korzysta ponad 7 mln klientów” — informuje portal interia.pl powołując się na przedstawiciela firmy. Z wyliczeń statystyków pracujących dla sieci wynika, że rozwiązanie oferowane przez Biedronkę pozwala zaoszczędzić klientom prawie 430 mln zł miesięcznie.
Aplikacja jest bezpłatna. Zapewnia dodatkowe zniżki na wylosowane produkty
Aplikacja Biedronki jest bezpłatna. Można ją dość szybko i w prosty sposób ściągnąć z App Store lub Google Play. Jak przekonują przedstawiciele firmy celem stworzenia oprogramowania, było wsparcie w wyborze produktów najkorzystniejszych cenowo. E-narzędzie Biedronki miało umożliwić klientom oszczędność pieniędzy za sprawą licznych promocji.
Shakeomat umożliwia wybranie dwóch spersonalizowanych produktów dziennie. Oferta jest opracowywana na bazie preferencji zakupowych klientów oraz historii transakcji. Aby skorzystać z rabatów, kupujący muszą kliknąć w okienko Shakeomat i potrząsnąć telefonem. Promocja na wylosowane produkty obowiązuje do końca dnia. Korzystając z nich, można zaoszczędzić kilkanaście złotych dziennie.
Zamienię promocję na inną. W sieci kwitnie wymiana zniżek
Los jednak nie zawsze proponuje kupującym to, czego oczekują. Z tym jednak klienci Biedronki szybko sobie poradzili. W mediach społecznościowych powstały specjalne grupy, w których uczestnicy wymieniają się promocjami z Shakeomatu. Pod postami internauci wklejają screeny z ofertami specjalnymi. Na nabywców nie trzeba długo czekać. Nikt nie chce przepłacać, zwłaszcza teraz, gdyż ceny przed Wielkanocą nie hamują.
Zainteresowani daną ofertą wysyłają pomiędzy sobą wiadomości prywatne. Po otrzymaniu kodu udają się do sklepu, by z niego skorzystać. „Regulamin programu usług świadczonych drogą elektroniczną oraz aplikacji mobilnej Biedronka jak na razie nie zakazuje przekazywania kodów” – informuje portal.
Czytaj też:
Zieleniak z Facebooka, warzywniaki online. Klikamy po ziemniaki i pomidoryCzytaj też:
Tyle wyniesie ekwiwalent za pracę zdalną. Kokosów nie będzie