Odkąd na świecie zaczęły dominować najróżniejsze metody płatności bezdotykowych i bezgotówkowych, wiele osób coraz częściej zastanawia się, czy tego typu formy nie wygryzą tradycyjnych. W końcu mowa o czymś łatwym, szybkim i przyjemnym, a poza tym nawet ekologicznym. 5 kwietnia obchodzimy „Dzień bez płacenia gotówką” z tej okazji, warto zwrócić uwagę nie tylko na ryzyko odejścia od tradycyjnych form płacenia, ale też na problemy, z jakimi mogą się mierzyć miłośnicy płatności online. W tym zakresie edukuje nas m.in. Europejskie Centrum Konsumenckie.
„Dzień bez płacenia gotówką”. Polacy wolą bezdotykowo?
Według danych z badań PolCard z końca grudnia ubiegłego roku większość Polaków woli płacić bezgotówkowo. Na podstawie przeprowadzonych wywiadów i ankiet wyciągnięto wnioski, że aż 70 proc. osób prawie wcale nie używa gotówki. Okazuje się, że dziś ponad 40 proc. zawsze płaci kartą, telefonem lub zegarkiem, a około 30 proc. płaci tak kilka razy w tygodniu. Grono, które decyduje się na tradycyjne formy, jest o wiele mniejsze.
Na taki trend szybko musiały zareagować polskie firmy. Teraz posiadanie terminala nie jest już czymś dobrowolnym, a obowiązkowym, w końcu trudno cieszyć się zyskami, jeśli nie wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom większości. Wygląda na to, że w kolejnych latach coraz więcej osób może odchodzić od płacenia gotówką. Z danych wynika, że to głównie osoby starsze i po 39 roku życia wolą tradycyjne metody płatności. Ludzie młodsi, zwyczajnie z nich rezygnują. Warto zwrócić jednak uwagę, że mało kiedy zastanawiamy się nad niebezpieczeństwami, jakie czyhają na nas z tego powodu.
Płatności bezgotówkowe niosą za sobą zagrożenia
Korzystanie z popularnych płatności bezdotykowych i bezgotówkowych nie jest idealne. Używając wyłącznie gotówki, nie pozostawiamy po sobie zbyt wiele śladów – trudniej sprawdzić, gdzie i na co wydawaliśmy pieniądze. W przypadku form elektronicznych często nieświadomie pozwalamy się śledzić, a dane na temat tego jak dysponujemy swoim majątkiem, są dokładnie zapisywane w bankach.
Poza tym, że dzięki płatnościom bezgotówkowym pozostawiamy o sobie sporo danych, jesteśmy narażeni na wiele niebezpieczeństw. Europejskie Centrum Konsumenckie zwraca uwagę, że miłośnicy płatności online mierzą się z istotnymi trudnościami. W 2022 roku ECK otrzymało wiele zgłoszeń dotyczących zakupów internetowych i płatności elektronicznych. Aż 80 proc. z nich dotyczyło nieprawidłowości związane z subskrypcjami i zwrotem pieniędzy, gdy sklep nie dostarczył zamówienia.
By uniknąć przykrych sytuacji i nie paść ofiarom oszustw czy manipulacji ECK dzieli się radami dotyczącymi bezpiecznych płatności. Powinniśmy zwracać uwagę m.in. na umowy i akceptowane regulaminy, sprawdzać, czy adresy stron nie są podejrzane, nie klikać zbyt szybko i nie udostępniać swoich danych pochopnie. Ponadto warto sprawdzać, czy posiadamy w telefonie np. dwuskładnikowe uwierzytelnianie i zabezpieczamy swój portfel, na przykład, dodatkowym hasłem.
To najpopularniejsze metody płacenia bezgotówkowego
Rynek e-commerce wciąż dynamicznie się rozszerza. Z tego powodu przelewy bankowe online, czy płatności kartą kredytową nie są już jedynymi dostępnymi sposobami na opłacenie zakupów. Dziś do najbardziej popularnych form poza wspomnianymi zaliczymy blika, e-portfel, kartę w telefonie, przypisywanie kart do subskrybowanych kont czy płatności odroczone na tzw. kredyt. Wśród kart płatniczych wyróżnimy m.in. debetowe, kredytowe i przedpłacone.
Jedną ze świeżych form jest tzw. pay-by-link czyli szybki przelew, który stanowi unowocześnioną formę tych tradycyjnych. Gdy w sklepie internetowym wybierzemy płatność za pomocą pay-by-link zostajemy przekierowani na stronę swojego banku. Wystarczy, że się na nią zalogujemy, by trafić na automatycznie uzupełniony formularz przelewu, gdzie zostały już wpisane nasze wszystkie niezbędne dane.
Czy któraś z metod jest wam szczególnie bliska?
Czytaj też:
Ile pieniędzy możemy wypłacić w bankomacie? Wszystko zależy od bankuCzytaj też:
Żabka umożliwi otwarcie konta bankowego. „Bezprecedensowe możliwości"