Rosyjskie firmy za wszelką cenę starają się utrzymać „na powierzchni”. Sankcje, które na Rosję nałożyły Stany Zjednoczone, Unia Europejska, Wielka Brytania, Australia i reszta cywilizowanego świata, sprawiły, że funkcjonowanie na rynku międzynarodowym jest niemal niemożliwe. Są jednak śmiałkowie, którzy podejmują próby.
Rosyjskie banki wykluczone z systemu SWIFT
Poza wielkimi koncernami energetycznymi, które zostały dotknięte zakazem sprzedaży głównie ropy naftowej, węgla i gazu, najmocniej na sankcjach ucierpiały rosyjskie banki.
Jeden z pierwszych pakietów sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję zawierał bowiem wykluczenie jej instytucji finansowych z międzynarodowego systemu płatności SWIFT. Kraje Zachodu zamroziły też środki, które rosyjskie banki deponowały za granicą. Kolejne pakiety sankcji jeszcze zaostrzały przepisy oraz poszerzały listę instytucji wykluczonych z międzynarodowego handlu. Obecnie Rosja znajduje się na całkowitym marginesie, nie mając możliwości sprzedawania części swoich towarów, a także mając poważne ograniczenia związane z importem.
Sbierbank próbuje obchodzić sankcje
Nowy, mocno karkołomny sposób na obejście sankcji znalazł największy z rosyjskich banków – Sbierbank. Jak informuje rosyjski „Kommiersant”, władze instytucji postanowiły obchodzić sankcje za pomocą kont w chińskim juanie, które zakładane są w brazylijskich bankach. Aby ustalić model działania, już w lipcu miało się odbyć spotkanie najwyższych przedstawicieli Sbierbanku z brazylijskimi Banco de Brasil i Caixa.
Gazeta poinformowała także, że największy bank w Rosji planuje otworzyć swój pierwszy oddział w Chinach. Ekspansja zagraniczna do Kraju Środka ma się zakończyć jeszcze w 2023 roku.
Czytaj też:
Gazprom odporny na sankcje? Koncern na szczycie rankinguCzytaj też:
Zachodnie firmy pomagały Rosji obchodzić sankcje. Korzystał rosyjski wywiad