Fotowoltaika. „Będzie pan zadowolony”, a klient czuje się oszukany. Kruczki w umowach

Fotowoltaika. „Będzie pan zadowolony”, a klient czuje się oszukany. Kruczki w umowach

Fotowoltaika
Fotowoltaika Źródło: Pixabay
Statystycznie rzecz biorąc, firmy instalujące panele fotowoltaiczne zadzwoniły co najmniej raz chyba do każdego Polaka, w tym do dzieci. Obiecują świetne warunki, niskie ceny montażu i późniejszego użytkowania, słowem, same korzyści. Prezes UOKiK ma jednak zastrzeżenia do części umów i wszczął postępowanie przeciwko trzem firmom z branży OZE. W przyszłości postępowanie może objąć inne firmy.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wziął pod lupę trzy firmy, które działają na rynku OZE. To Am Eco Energy, Polska Energia Grupa Kapitałowa oraz Energia dla przyszłości. Na czym polega ich przewinienie? Istnieje podejrzenie, że stosowały w umowach z klientami niedozwolone klauzule, które uderzały w konsumentów.

Prezes UOKiK analizuje umowy firm z branży OZE

O jakie wątpliwe postanowienia chodzi? Takie zapisy mogły skutkować zmianą terminu ukończenia prac (na późniejszy), wzrostem ceny, niewykonaniem usługi ze względu na wycofanie się wykonawcy, nałożeniem wygórowanych kar umownych. Cechą wspólną kwestionowanych klauzul jest to, że często były formułowane w sposób nieprecyzyjny, tak że klienci nie wiedzieli, jak je rozumieć.

Przykładowo – zapis sugerujący, że umowa była indywidualnie negocjowana, mimo że nie miało to miejsca, czy też zapis o otrzymaniu wszystkich dokumentów, jeśli nie zostały one dostarczone, mogą mieć na celu utrudnianie konsumentom dochodzenie ewentualnych roszczeń. Niektóre postanowienia mają wręcz wprost zniechęcić do składania reklamacji, sugerując, że jeśli będzie ona niezasadna, to konsumenci poniosą wysokie koszty ekspertyz.

– Rynek urządzeń zapewniających odnawialne źródła energii rozwija się dynamicznie i coraz więcej z nas decyduje się na takie rozwiązania. Jest to jednak zawsze poważna inwestycja. Niedopuszczalne są sytuacje, w których przedsiębiorcy próbują obarczać ryzykiem prowadzonej działalności konsumentów. Niedozwolone klauzule mogą powodować rażąco niekorzystne dla konsumentów skutki jak opóźnienia, wyższe koszty zakupu, otrzymanie instalacji niezgodnej z potrzebami, utrudnianie odstąpienia od umowy czy dochodzenia roszczeń – powiedział Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Kwestionowane praktyki

Wobec Am Eco Energy oraz dwóch osób zarządzających spółką Prezes UOKiK prowadzi także postępowanie dotyczące naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Wątpliwości budzi kilka praktyk. Przede wszystkim klienci spółki nie otrzymują informacji o prawie do odstąpienia od umowy. Tymczasem zawierając umowę poza lokalem przedsiębiorstwa powinni dostać jasną i rzetelną informację na trwałym nośniku o tym, w jaki sposób i w jakim terminie mogą z niej zrezygnować.

Co więcej, Am Eco Energy oczekiwała bezzwrotnej przedpłaty w wysokości co najmniej 50 proc. wynagrodzenia wniesionej 3 dni od podpisania umowy. Nie uwzględniała przy tym okoliczności, w której klienci, którzy zawali umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, odstępują od niej w ciągu 14 dni. Konsumenci mogli być zatem wprowadzeni w błąd, że jeśli skorzystają z ustawowego prawa, to i tak utracą wpłacone środki.

Poważne wątpliwości UOKiK wzbudziło także nieinformowanie konsumentów o głównych cechach urządzenia, które było przedmiotem umowy. Z umów nie wynikało kto jest producentem pieca, pompy ciepła czy instalacji fotowoltaicznej, brakowało także oznaczenia modelu urządzenia. Wybór ostatecznego produktu następował już po podpisaniu umowy. Tym samym klienci spółki nie wiedzieli jaki sprzęt zostanie im zamontowany i nie mieli możliwości weryfikacji ceny tożsamego urządzenia u konkurencji.

Czytaj też:
Po zainstalowaniu pompy ciepła z fotowoltaiką rachunki wzrosły 4-krotnie. Jak to wyjaśnić?
Czytaj też:
Ceny energii. Dlaczego jedne kraje płacą na giełdach więcej niż inne?

Opracowała:
Źródło: Wprost