- Konsumenci muszą spłacać długi, w przeciwnym wypadku będzie prowadzona windykacja, ale windykacja może być prowadzone w oparciu o orzeczenie sądowe przez komornika, natomiast nie tak, jak pisał w listach do konsumentów SAF, że przyśle do nich terenowego windykatora, który będzie tę windykację prowadził - podkreśliła prezes UOKiK. - Byłoby to działanie niezgodne z prawem, takie straszenie konsumentów również jest niezgodne z prawem i jest to de facto wykorzystywanie ich nieświadomości, braku wiedzy prawnej - dodała.
Zgodnie z prawem, o ujawnieniu majątku może zdecydować tylko sąd, a rzeczy należące do dłużnika może zająć tylko komornik. Takich uprawnień nie ma żaden przedsiębiorca. Tym samym, zdaniem Urzędu, spółka sugerując, że przysługują jej większe kompetencje, wywierała poczucie zagrożenia i presję psychiczną u konsumenta. Podstawą do wszczęcia postępowania przeciwko firmie SAF było zawiadomienie konsumenta. Działania były prowadzone przez Urząd od grudnia 2010 roku. W wydanej decyzji prezes UOKiK uznała, że spółka naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i nałożyła na nią karę 70,5 tys. zł. Przedsiębiorca zmienił już kwestionowane przez Urząd praktyki.
PAP, arb