- Dysponuję w tej chwili kompletną informacją na temat okoliczności kontraktu, a także problemów wykonawcy w ostatnich miesiącach. Ale pozwolicie państwo, że tę wiedzę - póki co - zachowam dla siebie i dla osób, i instytucji zaangażowanych w te, trwające w tej chwili także, rozmowy z chińskim wykonawcą. Mam pewność, że wypracowałem sobie obiektywny obraz przyczyn, dla których chiński wykonawca ma kłopoty z kontynuowaniem tej inwestycji - zapewnił premier. Chińska firma Covec ma czas do 9 czerwca, by przedstawić plany, które będą uwzględniały harmonogram spłat zobowiązań wobec podwykonawców oraz gwarancję finansowania pozostałej części inwestycji. Negocjacje, które trwają już drugi dzień, mają dać odpowiedź, czy Chińczycy są w stanie kontynuować realizację inwestycji.
Zdaniem premiera jest jeszcze "realna szansa", by autostrada A2 była przejezdna przed Euro 2012. - Podjęliśmy działania także zabezpieczające na wypadek negatywnego rozstrzygnięcia tych rozmów z chińskim wykonawcą - podkreślił szef rządu. - Jestem przekonany, że tak czy inaczej, w lipcu roboty ruszą na 100 proc. - dodał. Ocenił, że teraz intensywność prac wynosi ok. 50 proc. i zaznaczył jednocześnie, że na dwóch budowanych przez Covec odcinkach A2, między Strykowem a Konotopą, wszyscy polscy podwykonawcy kontynuują pracę. Szef rządu zwrócił uwagę, że przy takiej skali inwestycji jak Euro 2012, wpadki czy opóźnienia mogą się przydarzyć. - Po to jesteśmy, bo to naprawiać - dodał.
PAP, arb