Kłopoty Nokii: siła złego na jednego

Kłopoty Nokii: siła złego na jednego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do 2013 r. pracę straci 10 tys. osób. Zamknięte zostaną zakłady w Finlandii, Niemczech i Kanadzie 123RF 
Agencja ratingowa Moody’s jako trzecia z kolei zdegradowała obligacje fińskiego producenta telefonów do poziomu śmieciowego. Powodem są nieudane próby restrukturyzacji firmy i masowe zwolnienia pracowników. Na domiar złego najnowszy produkt Nokii, smartfon Lumia 900, okazał się wadliwy.
Moody’s Investment obniżyła w końcu tygodnia rating obligacji Nokii do poziomu spekulacyjnego. Jest to reakcja na zapowiedziane przez zarząd fińskiego producenta telefonów kolejne zwolnienia pracowników, które mają ratować firmę przed dalszymi stratami. Do 2013 r. pracę straci 10 tys. osób. Zamknięte zostaną zakłady w Finlandii, Niemczech i Kanadzie. Oznacza to, że łącznie od września 2010 r., gdy na czele Nokii stanął Stephen Elop, redukcja dotknie 40 tys. pracowników.

Prezes firmy poinformował ostatnio, że w II kwartale tego roku wyniki sprzedaży telefonów komórkowych będą gorsze, niż się spodziewano. Firma musi zaplanować oszczędności przekraczające 1 mld euro.  

Nokia, która przez ostatnie 14 lat była numerem jeden na rynku telefonów komórkowych, straciła niedawno palmę pierwszeństwa na korzyść Samsunga, a po piętach depczą jej Apple i Google. W ostatnim kwartale zeszłego roku fiński producent zanotował ponad 1 mld euro straty. Szczególnie dotkliwe dla firmy jest niepowodzenie w sprzedaży smartfonów, czyli w najbardziej lukratywnym segmencie rynku telefonów. W ciągu trzech miesięcy sprzedano 19,6 mln sztuk, ale to i tak o 31 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Dla porównania w tym samym czasie Apple sprzedał 37 mln iPhone’ów.

Nadzieją producenta na odrobienie strat był do niedawna smartfon Lumia 900 z oprogramowaniem Windows Phone firmy Microsoft. Jednak jego kwietniowa premiera na rynku amerykańskim (w sieci AT&T) okazała się kompromitacją. Już po kilku dniach użytkowania do serwisu zaczęli się zgłaszać użytkownicy z reklamacjami. Problemy z transmisją danych uniemożliwiały surfowanie w internecie. Zniechęciło to operatora Orange do współpracy z Nokią. Słuszność tej decyzji potwierdziły kolejne usterki Lumii 900 wykryte przez użytkowników. Okazało się, że przycisk aparatu fotograficznego nie działa jak należy, a klawiatura nie zawsze prawidłowo reaguje na dotyk.

Obejmując fotel prezesa, Elop tak określił sytuację firmy: 'Nokia znajduje się na płonącej platformie naftowej'. Teraz Nokia skoczyła z platformy i tonie jak kamień ? skomentowała agencja informacyjna STT doniesienia o masowych zwolnieniach.

Notowania Nokii na giełdzie spadły o 16 proc. w czwartek i piątek po ogłoszeniu przez Moody’s cięcia ratingu. W zeszłym roku akcje firmy spadły o 55 proc.