Po sześciu godzinach pracy człowiek zaczyna robić się zmęczony i ospały. Jego koncentracja spada, podobnie jak efektywność wykonywanych zadań. Od lat potwierdzają to liczne badania. Co więc zrobić z tym fantem? Najlepiej po tym czasie skończyć pracę. Choć brzmi to nazbyt życzeniowo, takie rozwiązanie testują w Göteborgu Szwedzi. Ten niecodzienny eksperyment rozpoczęli w kwietniu pracownicy jednego z departamentów urzędu miejskiego. Przez najbliższy rok będą testowali sześciogodzinny dzień pracy. Co ważne, mimo że będą pracowali o dwie godziny krócej niż dotychczas, ich pensja nie ulegnie pomniejszeniu. Wyniki pracy i wydajności zostaną porównane z pracownikami, którzy pracują w normalnym, ośmiogodzinnym trybie. Jeśli test zakończy się sukcesem, bardzo prawdopodobne, że sześciogodzinne zmiany zostaną zastosowane w całym kraju. Na pomysł skrócenia czasu pracy wpadła lokalna koalicja socjaldemokratów i Partii Zielonych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.