Pierwszym zabezpieczeniem interesów klienta jest dobrze napisana umowa deweloperska. Powinno się w niej znaleźć jak najwięcej ustaleń. Ważne, by były to konkrety, a nie ogólniki. Im więcej załączników ze szkicami, planami i dokładnymi opisami ma umowa, tym lepiej. Jeśli deweloper zapowiada zieloną przestrzeń na skwerze pod budynkiem, to niech do umowy załączy plan z oznaczeniem najważniejszych elementów planowanego rozwiązania, a nie tylko poglądowy obrazek na ulotce. Osoby, które kupują mieszkanie wykończone „pod klucz”, powinny zwrócić baczną uwagę na szczegóły dotyczące wykończenia nieruchomości. Ci, którzy odbierają lokal w stanie deweloperskim, muszą zadbać o to, by otrzymać załącznik z dokładnie rozrysowanymi schematami rozprowadzenia instalacji elektrycznej oraz przyłączy wodnych i kanalizacyjnych, co pozwoli nie tylko skontrolować wykonanie pracy, ale ułatwi w przyszłości życie (np. przy okazji kolejnych remontów lub awarii). Według doradców Home Brokera, istotne znaczenie ma wpisanie do umowy kar umownych za jej niedotrzymywanie przez każdą ze stron. Jeśli realizacja inwestycji ma opóźnienie i wina leży po stronie dewelopera, kupujący narażony jest na straty i może domagać się rekompensaty. Kupujący mieszkanie musi być świadomy faktu, że przejmuje koszty związane z jego posiadaniem (media itd.) od momentu podpisania protokołu zdawczo-odbiorczego i przekazania kluczy do lokalu. Taki zapis powinien znaleźć się w umowie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.