– Sytuacja w naszym kraju jest bardzo poważna. Rząd zapowiedział zamknięcie szkół, żłobków i przedszkoli. To jest trudna decyzja, ale za tą powinny być następne, ponieważ polskie rodziny muszą czuć się bezpiecznie, a świadomość, że nie dostaną zwrotu za to, że będą ze swoimi dziećmi, kiedy one mają więcej niż 8 lat, budzi wielki niepokój – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska na konferencji prasowej. – Dziecko 9-letnie czy 10-letnie także powinno być pod opieką rodziców. Dlatego przygotowujemy rozwiązanie, które pozwoli Polakom poczuć się bezpiecznie. Proponujemy, aby pełną, 100-procentową rekompensatę dostali rodzice wszystkich dzieci w szkole podstawowej – dodała kandydatka PO na prezydenta.
Kidawa-Błońska zaznaczyła, że ważne jest to, by proponowane przez nią rozwiązanie wprowadzić szybko. – Dlatego dzisiaj składam wniosek do pani marszałek Witek o pilne zwołanie Sejmu w dniu jutrzejszym, żebyśmy dali narzędzia rządowi, żeby mógł te rozwiązania wprowadzić. Sprawa jest poważna i musimy działać szybko – przekonywała polityk.
Czy szkoły i przedszkola będą zamknięte 12 i 13 marca?
Szkoły oraz uczelnie będą zamknięte od poniedziałku do 25 marca. Natomiast 12 oraz 13 marca trzeba traktować jako tzw. okres przejściowy. Wtedy w przedszkolach oraz szkołach podstawowych nie będą odbywały się normalne lekcje, a jedynie zajęcia opiekuńcze. Są one przeznaczone dla tych dzieci, których rodzice nie są w stanie szybko zorganizować opieki. Warto pamiętać, że od poniedziałku 16 marca zawieszone będą wszystkie zajęcia, a dzieci nie będą mogły przyjść do przedszkola, szkoły czy innej placówki oświatowej.
Czytaj też:
Kampania prezydencka w cieniu koronawirusa. Dr Pietrzyk-Zieniewicz: Czwarta władza ma pole do popisu