Doroczny raport opracowywany jest przez tzw. Sieć Wolności Gospodarczej (Economic Freedom Network) – grupę niezależnych instytutów z ponad 100 krajów, współpracujących pod przewodnictwem Instytutu Frasera z Vancouver w Kanadzie. Polskim członkiem sieci jest Centrum im. Adama Smitha.
– Za spadek naszej wolności gospodarczej odpowiedzialne były przede wszystkim: niższy o 1,35 punktu w stosunku do roku poprzedniego poziom jakości pieniądza i systemu bankowego (obszar 3) oraz niższy o 0,27 punktu poziom jakości systemu prawnego i ochrony prywatnej własności (obszar 2). Spadek w obszarze 4 (wymiana międzynarodowa) był jedynie minimalny. Spadek rozmiarów rządu i opodatkowania (obszar 1) oraz spadek regulacji gospodarczej (obszar 5) - dające wzrost wolności gospodarczej - były zbyt małe, by skompensować wspomniane ubytki w sferze 3 i 2. Dla niektórych obserwatorów zanotowany spadek wolności gospodarczej w sferze pieniądza może wydać się przesadzony czy wręcz nieuzasadniony. I faktycznie, po części wynika on z niedoskonałego - skokowego - sposobu mierzenia jednej z wchodzących w skład indeksu zmiennych (zmienna 3.D = 5,0). Jednak, gdyby nawet sztucznie założyć, że spadku w tej dziedzinie nie było, a nasza gospodarka uzyskała w tej dziedzinie maksymalną możliwą ocenę równą 10,0, to i tak całkowity indeks wolności gospodarczej dla Polski spadłby do poziomu 7,29, co dawałoby nam 63 pozycję na świecie – powiedział ekspert Centrum im. Adama Smitha Andrzej Kondratowicz.
Między Serbią a... Kirgistanem
Polska uplasowała się w rankingu między Serbią (7,05) a Kirgistanem (6,99).
– Porównanie Polski z bezpośrednimi sąsiadami nie jest już tylko niepokojące - jest alarmujące. Niższy od nas poziom wolności gospodarczej notuje tylko Rosja (6,74 = 89. miejsce), Białoruś (6,35 = 114. miejsce) i Ukraina (6,06 = 131. miejsce). Wszyscy pozostali sąsiedzi wyprzedzają nas: Litwa jest na 11. pozycji na świecie (8,10), Niemcy na 21. (7,85), Czechy na 25. (7,81), Słowacja na 38. (7,63). Daleko przed nami jest także Rumunia (23. = 7,83) i Bułgaria (32. = 7,74)! Co symptomatyczne, nawet Węgry uplasowały się powyżej Polski i były w 2018 r. na 53. pozycji (7,44). Jeśli komuś wydawało się, że kraje skandynawskie czy Francja mają mało wolności gospodarczej i kapitalizmu, to ranking Instytutu Frasera szybko wyprowadzi go z błędu: Dania jest na 11. pozycji, Finlandia na 29., Szwecja na 46., a uchodząca za super-przeregulowaną gospodarka Francji na 57. Lekcja płynąca z tego dla Polski powinna być zupełnie jasna – dodał Kondratowicz.
Wyniki Polski w poszczególnych obszarach wolności gospodarczej w 2018 r. wyglądały następująco:
-
Rozmiar rządu: 5,67 (126. miejsce; wzrost z 5,36)
-
Państwo prawa i ochrona własności prywatnej: 5,99 (46. miejsce; spadek z 6,26)
-
Dobry pieniądz: 8,32 (91. miejsce; spadek z 9,67)
-
Swoboda wymiany międzynarodowej: 7,91 (54. miejsce; spadek z 7,95)
- Regulacja (rynku kredytowego, rynku pracy i działalności firm łącznie): 7,32 (73. miejsce; wzrost z 7,29)
Od wielu lat pierwszą pozycję w rankingu utrzymuje Hongkong. W tym roku uzyskał 8,94 pkt. Tuż za nim plasują się: Singapur (8,65), Nowa Zelandia (8,53) i Szwajcaria (8,43).
Czołówka bez zmian
Czołowa czwórka nie zmieniła się od kilku lat. Pierwszą dziesiątkę dopełniają: Australia (8,23), Stany Zjednoczone (8,22), Mauritius (8,21), Gruzja (8,18), Kanada (8,17) i Irlandia (8,13) - najwyżej sklasyfikowany kraj Unii Europejskiej, podano także. Z pierwszej dziesiątki wypadła Wielka Brytania (8,08; miejsce 13.), podano także.
„Wartości IWG i pozycje w rankingu innych znaczących gospodarek narodowych były następujące: Japonia - 7,88 (20.); Niemcy - 7,85 (21.); Francja - 7,40 (57.); Rosja - 6,74 (89.); Brazylia i Indie - 6,56 (ex equo 105.); Chiny - 6,21 (124.). W ostatniej dziesiątce nadal dominują kraje afrykańskie - jest ich tam osiem. Jednak krajem o najniższej wolności gospodarczej od lat pozostaje Wenezuela (3,34). Inny przedstawiciel Ameryki Południowej - Argentyna też coraz bardziej zbliża się do dna tabeli (5,78 - 144 miejsce)” – czytamy w materiale.
Wyniki raportu 2020 roku oparte są na danych za rok 2018 (najnowsze osiągalne dla dużej liczby krajów). Głównymi autorami są Jim Gwartney, Bob Lawson, Josh Hall i Ryan Murphy - amerykańscy ekonomiści akademiccy niezależni od Instytutu Frasera.
IWG mierzy stopień, w jakim otoczenie instytucjonalne i polityka rządowa w poszczególnych krajach przyczynia się do zwiększenia (lub zmniejszenia) wolności gospodarczej. Podstawami wolności gospodarczej są: możliwość wolnego wyboru dokonywanego przez jednostki (obywateli), swoboda wymiany gospodarczej, wolność konkurowania, oraz bezpieczeństwo (pewność) prywatnej własności.
Czterdzieści dwie zmienne, z których składa się obecnie IWG, zostały podzielone na pięć obszarów: rozmiar rządu, praworządność i ochrona praw własności, dostęp do dobrego pieniądza, brak ograniczeń w gospodarczej wymianie z zagranicą, oraz regulacje prawne działalności przedsiębiorstw, rynku pracy i rynku kapitałowego.
Czytaj też:
Boris Johnson przeszarżował w negocjacjach. Kurs funta zanurkował