Złoto tanieje, ale pozostaje zabezpieczeniem przed inflacją

Złoto tanieje, ale pozostaje zabezpieczeniem przed inflacją

Metale szlachetne
Metale szlachetne Źródło:Shutterstock / corlaffra
Inwestorzy nadal uważają złoto za jedno z najlepszych zabezpieczeń przed inflacją. Kurs królewskiego kruszcu reaguje na dane z rynku pracy w USA.

Na rynku złota mamy do czynienia obecnie z kolejnym nerwowym tygodniem. Co prawda pod koniec września notowania tego kruszcu mocno odbiły się w górę, powracając w rejony 1760 USD za uncję w przypadku kontraktów na złoto, jednak zwyżki się nie utrzymały. Od tego czasu, czyli praktycznie od początku października, na rynku złota trwa konsolidacja cenowa.

Brak wyraźnego kierunku poruszania się notowań złota wynika przede wszystkim z wyczekiwania na kolejne ważne dane makroekonomiczne. W tym tygodniu w centrum uwagi znajdą się piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które przez wielu analityków są uznawane za wyznacznik kondycji całej gospodarki USA. Tym razem jednak są one szczególnie istotne, ponieważ wielu przedstawicieli Rezerwy Federalnej wymieniło je jako główny czynnik decydujący o terminie rozpoczęcia wycofywania się Fed z ogromnego skupu aktywów.

Nadchodzą spadki cen złota

Początek taperingu QE jest oczekiwany już w listopadzie bieżącego roku, a jeśli dane z amerykańskiego rynku pracy będą dobre, to listopadowy scenariusz stanie się jeszcze bardziej realny. Dobre dane oznaczają także presję na dalszy wzrost wartości amerykańskiego dolara, co prawdopodobnie przełożyłoby się na spadek notowań złota.

Oczekiwania rozpoczęcia zacieśniania polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych są w ostatnim czasie głównym czynnikiem wpływającym na ceny złota, dlatego dane dotyczące rynku pracy w USA najprawdopodobniej wyraźnie przełożą się na nastroje inwestorów w przyszłym tygodniu, a zapewne także w kolejnych kilku tygodniach. Inne informacje, w tym np. korzystny dla cen złota odradzający się popyt na kruszec w Azji, mogą pozostawać na drugim planie.

Złoto, jako zabezpieczenie przed inflacją

Złoto jest traktowane przez wielu inwestorów jako zabezpieczenie przed inflacją. Siła dolara sprawia jednak, że kruszec staje się dla nich mniej atrakcyjną alternatywą. Jednocześnie, spadki są hamowane przez status złota jako bezpiecznej przystani, który jest doceniany przez wielu inwestorów, którzy w okresie pandemicznym nadal wolą trzymać kruszec w swoim portfelu.

Czytaj też:
„Cud polskiej gospodarki”. Prezes NBP Adam Glapiński rozpływa się nad sytuacją naszego kraju

Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI