Zaginiony obraz van Gogha odnaleziony ponad 70 lat po wojnie. Rekord aukcyjny pobity

Zaginiony obraz van Gogha odnaleziony ponad 70 lat po wojnie. Rekord aukcyjny pobity

Meules de blé /Christie's
Meules de blé /Christie's Źródło:Christie's
Dopiero 70 lat po wojnie historycy sztuki dowiedzieli się, że akwarela van Gogha z 1888 roku nie zaginęła w trakcie konfliktu, lecz bezpiecznie wisiała w rezydencji w Dallas. Jego historia dowodzi, jak skomplikowany może być proces odzyskiwania zrabowanych dzieł sztuki.

Akwarelę przedstawiająca scenę żniw, zatytułowaną „Meules de blé” („Stosy pszenicy”), Vincent van Gogh namalował w 1888 roku, gdy mieszkał w Arles na południu Francji. Sześć miesięcy po złożeniu podpisu na obrazie w jego życiu miało dojść do wielu trudnych zdarzeń: plany założenia kolonii artystów spełzły na niczym, a po kłótni z Gauguinem w grudniu 1888 r. Van Gogh doznał załamania nerwowego, podczas którego odciął sobie ucho. Tymczasem dopiero zbliżało się lato i urodzony w 1853 roku artysta potrafił jeszcze fascynować się otaczającymi go ludźmi.

Płótno przedstawia kobiety pracujące na polach, a znawcy sztuki dopatrują się w nim japońskich inspiracji. Na czwartkowej aukcji obraz osiągnął zawrotną cenę 35,8 mln dolarów, eksperci szacowali, że akwarela zostanie sprzedana za kwotę w przedziale 20 – 30 mln dolarów. Akwarela stała się tym samym najdroższym obrazem impresjonisty w kolekcji prywatnej. Do tej pory rekord należał do „La Moisson En Provence” (z tego samego okresu życia artysty), który w 1997 roku sprzedał się za prawie 15 milionów dolarów.

Po raz ostatni obraz prezentowany był publicznie sto lat temu.

Historia „Stosów pszenicy”

Bardzo ciekawa jest historia obrazu już po tym, jak opuścił pracownię van Gogha. Dowodzi ona, jak skomplikowana w praktyce jest restytucja dzieł sztuki, czyli zwracanie ich prawowitym właścicielom po tym, jak zostały zrabowane. Naziści w trakcie II wojny światowej przetrzebiła zbiory prywatne oraz państwowe muzea i tysiące obrazów, rzeźb, kolekcji monet czy broni zmieniły właścicieli.

W 1913 obraz został zakupiony przez żydowsko-niemieckiego przemysłowca Maxa Meirowskiego. W 1938 roku sprzedał swoją kolekcję sztuki, by sfinansować ucieczkę rodziny z Europy, która z miesiąca na miesiąc stawała się coraz mniej przyjaznym miejscem dla Żydów. Obraz zasilił kolekcję Alexandrine de Rothschild z bogatej żydowskiej rodziny bankowców.

Kolekcja została skonfiskowana przez nazistów, gdy Alexandrine de Rotschild uciekła do Szwajcarii. Po wojnie kobieta odzyskała część zbiorów, ale „Stosy pszenicy” zaginęły i dopiero trzy dekady później obraz wystawiono w domu aukcyjnym Wildenstein & Co. Informacje o obrazie przekazano jedynie wąskiemu gronu potencjalnie zainteresowanych, więc historycy sztuki nie mieli świadomości, że obraz przetrwał wojnę. W 1978 roku płótno wyruszyło w podróż odo Stanów Zjednoczonych, gdzie zwisło na ścianie rezydencji teksańskiego potentata naftowego Edwina L. Coxa, który bardzo cenił impresjonistów.

Przez ponad 40 lat obraz oglądali tylko wybrani

Trudno w to uwierzyć, ale przez 40 kolejnych lat udało się utrzymać informacje o obrazie w tajemnicy. Dostęp do pokoju, w którym wisiał obraz, mieli wyłącznie zaufani przyjaciele Coxa. Po tylu latach od zakończenia wojny historycy sztuki umieścili więc dzieło van Gogha na liście dzieł bezpowrotnie utraconych, aż po śmierci milionera w 2020 roku rodzina poinformowała odpowiednie osoby, że jest w posiadaniu obrazu.

Obraz trafił do domu aukcyjnego Christie's. Szczegóły działań dotyczących dzieła nie zostały przekazane dziennikarzom, ale dom aukcyjny zapewnił, że pomógł w zawarciu ugody między spadkobiercami Coxa, Meirowskiego i pani Rothschild, dzięki czemu nabywca nie będzie musiał obawiać się, że w przyszłości któryś z byłych właścicieli obrazu wystąpi z roszczeniami.

Czytaj też:
Syn nazistowskiego gubernatora zwrócił Polsce zrabowane obrazy. „2 lata ciężkiej pracy”

Źródło: Forbes / BBC