Emeryci i renciści są zabezpieczeni przed inflacją. Takim parasolem ochronnym jest dla nich waloryzacja świadczeń wypłacanych przez ZUS. Jako że mamy rekordową inflację (w listopadzie wyniosła 7,7 proc., w XXI wieku nie zanotowano wyższego poziomu), to i waloryzacja może być rekordowa.
Na czym polega waloryzacja rent i emerytur?
W marcu emerytura wzrasta o wskaźnik waloryzacji, na który składa się inflacja produktów i usług, a także 20 proc. wzrostu średniego wynagrodzenia. W projekcie budżetu na 2022 r. zapisany został wskaźnik waloryzacji rent i emerytur w wysokości 104,89 proc.
Co oznacza waloryzacja o 4,89 proc.? Dla emerytów otrzymujących najwyższe świadczenia może to być nawet 200 zł miesięcznie więcej, ale otrzymujący najniższe emerytury zobaczą wzrost o zaledwie kilka, kilkanaście złotych. W górę pójdzie na pewno minimalna emerytura. Dziś wynosi ona 1250,88 zł, a w przyszłym roku przekroczy próg 1300 zł brutto.
Już dziś wiadomo, że inflacja będzie znacznie wyższa niż rząd zakładał kilka miesięcy temu, a co za tym idzie, wyższa będzie również waloryzacja.Jeśli wyniesie ona 9,6 proc., to dodatek pielęgnacyjny – przysługujący przewlekle chorym, a także wszystkim powyżej 75. roku życia – zostanie podwyższony z 239,66 zł do 262,66 zł, wylicza „Super Express”. Z kolei serwis next.gazeta przeliczył, jak zmienią się emerytury, jeśli waloryzacja sięgnie poziomu 9,9 proc.
· 1025 zł; po waloryzacji: 1126,47 zł; więcej o 101,47 zł
· 1270 zł; po waloryzacji: 1395,73 zł; więcej o 125,73 zł
· 1434 zł; po waloryzacji: 1575,96 zł; więcej o 141,96 zł
· 1597 zł; po waloryzacji: 1755,10 zł; więcej o 158,10 zł
· 1761 zł; po waloryzacji: 1935,33 zł; więcej o 174,33 zł
· 2660 zł; po waloryzacji: 2923,34 zł; więcej o 263,34 zł
· 2987 zł; po waloryzacji: 3282,71 zł; więcej o 295,71 zł
· 3150 zł; po waloryzacji: 3461,85 zł; więcej o 311,85 zł
· 4050 zł; po waloryzacji: 4450,95 zł; więcej o 400,95 zł
Czy inflacja to dla emerytów powód do zadowolenia?
Z jednej strony emeryci i renciści są najlepiej chronieni przed inflacją, ale z drugiej – nadużyciem byłoby przekonywanie, że nie odczuwają wzrostu cen. Odczuwają i to w wielu przypadkach nawet silniej niż pracujący. To dlatego, że koszyk zakupowy każdego z nas jest inny, a w koszyku osób starszych jest więcej produktów, które najsilniej dotyka inflacja. Jeśli nie mają oszczędności i nie mogą liczyć na pomoc bliskich, więc comiesięczne świadczenia z ZUS-u są jedynym źródłem ich dochodu, to ich budżet i tak jest napięty do granic.
Czytaj też:
Marek Zuber o rekordowej inflacji. „Taki wynik dziwi już chyba tylko prezesa Glapińskiego”