Podobny poziom pesymizmu dotyczy osób mieszkających za granicą. W takim zestawieniu najgorzej wypadają młodzi Polacy, którzy są bardzie krytycznie nastawieni do tego, co może przynieść im przyszłość, niż ich rówieśnicy z zagranicy (różnica wynosi aż 19 pkt. proc.).
– Obawy Polaków o stan finansów z pewnością nie wynikają wyłącznie z sytuacji pandemicznej. Jest to splot czynników związanych z koronawirusem oraz bieżącą i prognozowaną sytuacją ekonomiczną, głównie w odniesieniu do inflacji czy realizacji założeń „Polskiego Ładu". Całość powoduje niepokój spowodowany realnym spadkiem siły nabywczej – powiedział w rozmowie z „Rz” dr Mariusz Woźniakowski z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Bardziej jesteśmy skłonni wierzyć, że poprawi się sytuacja kraju niż nasza własna i to akurat jest zbieżne w odpowiedziach Polaków i respondentów z innych państw.
Chcemy wracać do nawyków zakupowych, ale boimy się
Niepewność co do przyszłości przekłada się na gotowość do wydawania pieniędzy.
– Konsumenci w miarę możliwości pragną wracać do starych przyzwyczajeń. Jednakże odpowiedzi konsumentów sugerują, że w dłuższej perspektywie mogą oni zmniejszać poziom swojej konsumpcji – zauważył Grzegorz Przytuła, ekspert sektora handlu i produktów konsumenckich EY.
Czytaj też:
Polacy nie chcą się „dusić” w pracy. Nietypowy skutek pandemii