Czwartkowy wieczór okazał się dość gorący w bułgarskiej polityce. Organy śledcze tego kraju zatrzymały byłego premiera Bojko Borisowa w związku ze śledztwem dotyczącym sprzeniewierzenia środków unijnych. Służby zatrzymały również byłych ministrów gabinetu Borisowa. Chodzi o byłego ministra finansów Władysława Goranowa, byłą szefowa gabinetu premiera Sedwelinę Arnaudową. Zatrzymana została także była szefowa komisji budżetowej w parlamencie Menda Stojanowa.
Najwięcej dochodzeń w UE
Zatrzymania mają związek z ponad 120 sprawami dotyczącymi sprzeniewierzenia środków unijnych. O śledztwach tych poinformowała w środę podczas wizyty w Sofii szefowa unijnej prokuratury Laura Kovesi, która zwróciła uwagę, że jest to najwyższa liczba takich dochodzeń prowadzonych w kraju należącym do Unii Europejskiej.
– Istnieje wiele kanałów, przez które UE otrzymuje sygnały o malwersacjach i unijna prokuratura traktuje bardzo poważnie wszystkie takie sygnały – powiedziała Kovesi.
W poniedziałek komisja budżetowa Parlamentu Europejskiego zwróciła się do Bułgarii o zwrot 28,7 mln euro, jakie Sofia otrzymała na rozwój turystyki wiejskiej i nie wykorzystała zgodnie z ich przeznaczeniem.
62-letni Bojko Borisow był szefem bułgarskiego rządu – z krótkimi przerwami – przez 12 lat – od lipca 2009 roku do maja ubiegłego roku. W latach 2005-2009 pełnił funkcję burmistrza Sofii, wcześniej przez cztery lata był wiceministrem spraw wewnętrznych w rządzie Symeona Sakskoburggotskiego.
Niedługo po ustąpieniu ze stanowiska szefa rządu w mediach pojawiły się informacje, że działalności Borisowa przyjrzy się prokuratura, która sprawdzi m.in. sygnały dotyczące korupcji.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Bułgarscy antyszczepionkowcy szturmowali parlament. Policjanci ranni po starciach