Jak informuje „Bild” niemiecki rząd rozważa budowę systemu Żelazna Kopuła, który posiada już Izrael. Uchroniłby on Niemcy przed potencjalnym atakiem rosyjskich rakiet dalekiego zasięgu. Ponadto może on zwalczać pociski artyleryjskie i moździerzowe, a po modyfikacjach także samoloty, śmigłowce, pociski manewrujące, precyzyjną amunicję lotniczą oraz bezzałogowe statki powietrzne.
System został opracowany przez firmę Rafael Advanced Defense Systems. Składa się z trzech części: radaru, centrum dowodzenia uzbrojeniem oraz baterii pocisków przechwytujących Tamir. W skład systemu wchodzą też dwa oddzielne systemy — David's Sling i Arrow, które mają wykrywać i likwidować zagrożenie średniego i dalekiego zasięgu.
O sposobach wykorzystania specjalnego funduszu w wysokości 100 mld euro przeznaczonego na wzmocnienie obronności dyskutowali w ubiegłym tygodniu kanclerz Niemiec Olaf Scholz i inspektor generalny Bundeswehry Eberhard Zorn. Omawiano także zakup izraelskiego systemu obrony przeciwrakietowej Arrow 3.
Polska skorzysta?
Koszt systemu z Izraela, to – jak podaje „Bild am Sonnntag” – blisko 2 mld euro. Ponieważ jest dostępny na rynku, mógłby zacząć działać już w 2025 roku. Według gazety, byłoby możliwe włączenie do tego systemu obronnego także Polski, Rumunii czy krajów bałtyckich.
– Musimy lepiej bronić się przed zagrożeniem ze strony Rosji. Potrzebujemy do tego tarczy antyrakietowej obejmującej cały kraj. Izraelski system Arrow 3, to optymalne rozwiązanie – podkreśla cytowany przez gazetę Andreas Schwarz z komisji budżetowej ds. budżetu obronnego.
Ministerstwo obrony Niemiec na razie nie potwierdza tych informacji.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Ambasador Ukrainy w Berlinie zbojkotował koncert solidarnościowy. Patronem wydarzenia był prezydent Niemiec