Dekret Putina ws. płatności za gaz. Rosyjski budżet może tego nie przetrzymać

Dekret Putina ws. płatności za gaz. Rosyjski budżet może tego nie przetrzymać

Gaz
Gaz Źródło:Wikimedia Commons
Dekret Władimira Putina nakazujący zagranicznym kontrahentom z „nieprzyjaznych” państw zapłatę za rosyjski gaz w rublach wywołał chłodne reakcje ze strony Niemiec i Francji. Zakręcenie kurka z gazem przez Gazprom pozbawi Rosję ponad 30 proc. wpływów do budżetu.

Przypomnijmy, że prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ogłosił wczoraj, że podpisał dekret nakazujący od 1 kwietnia zagranicznym kontrahentom z „nieprzyjaznych” państw zapłatę za rosyjski gaz w rublach. Dekret zakłada, że kontrahenci przekazują walutę na specjalne rachunki rozliczeniowe otwarte w Gazprombanku (bank ten nie został objęty zachodnimi sankcjami), a bank wymienia ją na ruble na moskiewskiej giełdzie. – Jeżeli takie płatności nie zostaną dokonane, uznamy to za złamanie zapisów kontraktowych ze wszystkimi konsekwencjami – podkreślił przywódca Kremla.

W dekrecie – jak zauważa „Rzeczpospolita” – znajduje się zapis, który zakłada, że zgodę na opłacenie rosyjskiego gazu bez przestrzegania kalkulacji w rublach wydaje rosyjska rządowa komisja ds. inwestycji zagranicznych. Taką zgodę mieliby otrzymać Niemcy, choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck przyznał, że nie zapoznał się jeszcze z dekretem Putina, ale jak zaznaczył Niemcy są gotowe na wszelkie scenariusze, w tym na ten, który zakłada wstrzymanie dostaw gazu z Rosji. Habeck podkreślił, że Berlin nie pozwoli się szantażować Moskwie w tej kwestii.

Niemcy dobiją Gazprom?

Przypomnijmy, że Niemcy to największy klient Gazpromu. Z danych przytoczonych przez „Rzeczpospolitą” wynika, że nasi zachodni sąsiedzi kupują rocznie ok. 56 mld m3 rosyjskiego gazu, przy całkowitym eksporcie Gazpromu do Unii na poziomie 166 mld m3. – Nie zgodzimy się płacić za gaz w innej walucie niż wskazana przy zawieraniu kontraktów. Kontrakty zawierane w euro, muszą być opłacane w euro – to z kolei komentarz, jaki wygłosił w reakcji na dekret Putin minister finansów Francji Bruno Le Maire.

Na możliwe przerwy w dostawach gazu szykują się również Włochy i Łotwa. Ewentualne zakończenie przez Gazprom współpracy z Niemcami, Francją, Włochami, jak również Wielką Brytanią i Polską spowodowałoby – jak wylicza gazeta – utratę przez koncern trzech czwartych wpływów. Dla rosyjskiego budżetu zakręcenie przez Gazprom kurka to z kolei utrata wpływów na poziomie ponad 30 proc. Działoby się to – jak zauważa „Rzeczpospolita” – w sytuacji spadku popytu na rosyjską ropę, ale też rosnących rosnących wydatkach na przegrywaną wojnę, sankcjach i masowemu opuszczaniu Rosji przez zachodni biznes. Tym samym Moskwa skazałaby Rosjan na ogromną biedę.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Rosja sztucznie podtrzymuje rubla przy życiu. Efekt może być tragiczny dla gospodarki