Dubaj zamiast Londynu. Rosjanie instalują się w Emiratach

Dubaj zamiast Londynu. Rosjanie instalują się w Emiratach

Dubaj
Dubaj Źródło:Pixabay
Agencje pośrednictwa nieruchomości wzmacniają swoje rosyjskojęzyczne kadry, by obsłużyć klientów z Rosji, których coraz więcej z biznesowej stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nic dziwnego: Emiraty nie potępiły rosyjskiej agresji i nie mają nic przeciwko temu, by Rosjanie przenosili tam swoje firmy.

Skoro najbogatsi Rosjanie nie mogą spokojnie korzystać z uroków swojej fortuny w Londynie czy organizować wystawnych imprez na jachcie gdzieś u wybrzeży Adriatyku, szukają dla siebie nowych miejsc. Wielu bogatych Rosjan już w przeszłości poznało ofertę Dubaju: sklepy z drogimi markami, ogromny wybór restauracji, dyskoteki i oddziały firm z całego świata, więc w naturalny sposób zwrócili się w kierunku tego najbardziej znanego miasta Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Od dnia rosyjskiej agresji władze ZEA nie potępiły ataku, więc Rosjanie czują się tam mile widziani.

Wille i apartamenty do mieszkania, nie na inwestycje

Napływ obywateli Rosji odczuwają agencje pośrednictwa nieruchomości. W rozmowie z BBC przedstawiciele kilku firm potwierdzili to, czego dziennikarze i tak się spodziewali: Rosjanie kupują wille i drogie mieszkania i to wcale nie w celach inwestycyjnych, ale jako drugi dom.

Agencja nieruchomości Betterhomes z siedzibą w Dubaju poinformowała, że w pierwszych trzech miesiącach 2022 roku zakupy nieruchomości dokonywane przez Rosjan wzrosły o dwie trzecie. Inna agencja nieruchomości, Modern Living, poszerzyła grono rosyjskojęzycznych agentów, by obsłużyć nowych klientów.

Rosyjskie firmy szukają dla siebie miejsca w Dubaju

Wiele międzynarodowych firm i rosyjskich start-upów również przenosi swoich pracowników do ZEA.

Fuad Fatullev jest współzałożycielem WeWay – firmy technologicznej blockchain, która miała biura w Rosji i na Ukrainie. Po wybuchu wojny wraz z partnerami przeniósł setki pracowników do Dubaju.

„Wojna miała ogromny wpływ na nasze operacje. Nie mogliśmy kontynuować działań tak jak do tej pory, ponieważ musieliśmy przenieść setki ludzi poza Ukrainę i Rosję" – powiedział Fuad, który jest obywatelem Rosji.

Dodaje, że o wyborze Zjednoczonych Emiratów Arabskich przesądziła stabilna sytuacja polityczna i dobry klimat dla zagranicznych inwestorów. Emiraty nie nałożyły też żadnych sankcji na rosyjski kapitał ani nie zabroniły swoim firmom podejmować współpracy z rosyjskimi podmiotami. Nie jest wykluczone, że po odpowiednich przekształceniach i zakamuflowaniu rosyjskiego pochodzenia pieniędzy, firmy z Rosji będą mogły ponownie starać się o kontrakty z klientami z Unii Europejskiej lub Stanów Zjednoczonych, gdyż będą prezentowały się jako międzynarodowe korporacje z siedzibą w Dubaju. To może zmylić zachodnich kontrahentów i być sposobem na obejście wielu sankcji.

Zresztą nie tylko firmy z rosyjskim kapitałem szukają dla siebie bezpiecznej przystani w Dubaju. Nawet tacy wielcy gracze jak Goldman Sachs, JP Morgan i Google, którzy zamknęli biura w Rosji, przenoszą część swoich pracowników do Dubaju.

Czytaj też:
USA nałożą kolejne sankcje na Rosję? Biden nie wyklucza