Dziś rusza program Mieszkanie bez wkładu własnego. Jak informuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, jest on „kierowany do osób, które posiadają zarobki umożliwiające spłatę kredytu na mieszkanie, ale jednocześnie nie mają środków na wymagany wkład własny”. – Likwidujemy w ten sposób barierę braku środków na wkład własny wymagany dla uzyskania kredytu hipotecznego na zakup lub budowę mieszkania zaspokajającego potrzebę mieszkaniową – podkreśla resort rozwoju i technologii.
Nie można mieć mieszkania. Wyjątkiem rodziny
Z programu mogą korzystać rodziny, pary/małżeństwa, jak również single. Zwraca jednak uwagę fakt, że aby przystąpić do programu kredytobiorca oraz członkowie jego gospodarstwa domowego nie mogą być właścicielami innego mieszkania. Sytuacja ta nie dotyczy jednak rodzin z dwójką lub więcej dzieci.
– W takim przypadku mogą łącznie posiadać jedno inne mieszkanie, jednak nie większe niż 50 m kw., gdy dzieci jest dwoje, 75 m kw., gdy dzieci jest troje, i 90 m kw., gdy dzieci jest czworo. Dla rodzin posiadających pięcioro lub więcej dzieci limitu metrażowego już nie ma – podaje Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Z programu mogą skorzystać osoby, które w przeszłości były właścicielami mieszkania, ale je sprzedali. – Chyba że zbycie nieruchomości nastąpiło w drodze darowizny na rzecz osoby zaliczanej do I albo II grupy podatkowej w okresie pięciu lat poprzedzających złożenie wniosku o udzielenie gwarantowanego kredytu mieszkaniowego – zaznacza resort.
Program zakłada objęcie gwarancją części kredytu hipotecznego zaciągniętego na zakup mieszkania, nie mniej niż 10 proc. i nie więcej niż 20 proc. wydatków, na którą zaciągany jest kredyt. Gwarancja zastępuje wymóg wniesienia wkładu własnego. Kwota gwarantowanej części kredytu nie może być wyższa niż 100 tys. zł. Jeśli w czasie spłaty kredytu kredytobiorcy urodzi się drugie albo kolejne dziecko BGK jednorazowo spłaci część kapitału kredytu – 20 tys. zł w przypadku drugiego i 60 tys. zł w przypadku trzeciego i kolejnego dziecka (spłata rodzinna).
100 tys. zł to za mało? „Nie każdy chce mieszkać w Warszawie”
Wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk odniosła się dziś w Polskim Radiu do opinii, że oferowane 100 tys. zł to za mało, gdyż mieszkania kosztują o wiele więcej. – Nie każdy chce mieszkać w Warszawie. Są różne ceny mieszkań, one są rozbieżne i dotyczą każdego regionu. Patrzymy na to holistycznie i chcemy dotrzeć do jak najszerszych środowisk z tym programem – powiedziała Semeniuk.
Wniosek o udzielenie gwarantowanego kredytu mieszkaniowego wraz z niezbędnymi oświadczeniami o spełnieniu warunków określonych w ustawie, należy złożyć do banku, który przystąpi do programu, zawierając odpowiednią umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Przepisy ustawy wejdą w życie 27 maja br. Po tym okresie jest możliwość ubiegania się o gwarantowany kredyt mieszkaniowy. Lista banków będzie udostępniana na stronie internetowej BGK w zakładce dotyczącej programu.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Kosmiczne ceny wynajmu mieszkań w Warszawie. 5 tys. za kawalerkę już nie dziwi