Wiceminister finansów Artur Soboń potwierdził dziś na antenie Polsat News, że rząd nie pracuje nad waloryzacją 500 plus i wprowadzeniem czternastej emerytury na stałe. – Nie mamy zamiaru rezygnować z programów społecznych, ale pewnie nie pora na otwieranie nowych – powiedział wiceszef resortu finansów.
500 plus, czternasta emerytura – gigantyczne wydatki
Na uwagę prowadzącego, że w ten sposób rząd będzie chciał zaoszczędzić, Soboń podkreślił, że obecne wydatki społeczne to znaczący koszt dla budżetu państwa. – Jeśli chodzi o wydatki społeczne – na rodzinę, dla seniorów, dla osób niepełnosprawnych, na zdrowie – cała ta sfera to jest gigantyczny wzrost wydatków budżetowych. Pozwala nam na to sytuacja uszczelnienia poziomu luki vatowskiej do czegoś, co było za czasów naszych poprzedników całkowitym nieosiągalnym marzeniem – powiedział wiceminister finansów.
Przypomnijmy, że kwestia możliwej waloryzacji 500 plus do kwoty 700 zł pojawiła się przed sobotnią konwencją Prawa i Sprawiedliwości. O planach podwyższenia świadczenia pisał m.in. „Fakt”, zaś kilka dni przed konwencją możliwość waloryzacji zasugerował poseł partii rządzącej Paweł Lisiecki. – Nie zaprzeczam, ale też nie potwierdzam, że przedstawimy propozycje ws. waloryzacji 500 plus. Dziś wartość tych pieniędzy jest mniejsza niż kilka lat temu. Wydaje się, że 500 plus należałoby zrewaloryzować na poziomie 40 proc. – powiedział w wywiadzie dla Polskiego Radia Lisiecki.
Jak wiadomo, waloryzacji 500 plus w sobotę nie ogłoszono i jak wskazują wypowiedzi m.in. wiceministra finansów w najbliższym czasie nie należy się tego spodziewać. Odnosząc się do ostatnich wywiadów minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej, która podkreśliła, że resort zamierza ostrożnie podchodzić do nowych wydatków, Soboń zapowiedział: „będziemy każdą złotówkę wydatkowaną także w przestrzeni publicznej oglądać z każdej strony”.
Czytaj też:
Będzie 500 plus dla małżeństw? Należy spełnić jeden warunek