UOKiK karze za nieuczciwe praktyki na pokazach. Firma zapłaci ponad milion

UOKiK karze za nieuczciwe praktyki na pokazach. Firma zapłaci ponad milion

UOKiK
UOKiKŹródło:Shutterstock / MOZCO Mateusz Szymanski
UOKiK nałożył na spółkę New Life ponad 1,2 mln zł kary. Spółka wprowadzała konsumentów w bład, po to, aby przyszli na pokaz i kupili oferowane tam produkty.

Spółka New Life z siedzibą w Suchym Lesie (woj. wielkopolskie) organizuje pokazy handlowe, na które zaprasza osoby po 40. roku życia, w tym seniorów, czyli szczególnie wrażliwą grupę konsumentów. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) informuje, że po przeprowadzeniu postępowania i kontroli wydał decyzję, w której zakwestionował trzy praktyki firmy i nałożył na nią karę w wysokości w sumie ponad 1,2 mln zł.

– Spółka New Life umyślnie wprowadzała konsumentów w błąd po to, aby przyszli na pokaz i kupili oferowane tam produkty. Temu celowi służyły liczne manipulacje – od ukrywania prawdziwego celu spotkania i obietnic nieistniejących prezentów, po sprawianie wrażenia specjalnej korzyści cenowej. Mogło to zniekształcić decyzje konsumentów i skłonić ich do niepotrzebnych i nieopłacalnych dla nich zakupów – podkreśla Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Co zaniepokoiło UOKiK?

Zakwestionowane przez UOKiK praktyki:

  • Wprowadzanie w błąd co do rzeczywistego celu spotkania. Podczas rozmów telefonicznych konsumenci byli zapraszani na: akcję promocyjną „Poznaj Polską Markę”, reklamę najnowocześniejszych sprzętów niemieckiego producenta, promocję nowej sieci AGD i RTV albo na kampanię profilaktyki zdrowia. Co więcej, podczas rozmowy przypominającej o spotkaniu byli zapewniani, że nie będzie na nim prowadzona sprzedaż. „Ja nie będę nagabywał ani namawiał Pana/Pani na jakiekolwiek zakupy czegokolwiek. (…) Nad przebiegiem naszego spotkania czuwa komisja ds. reklamy, niczego Państwo nie podpisujecie, nic Państwo za to nie płacicie, ani jutro, ani w przyszłości, a my nie pobieramy od Państwa żadnych danych” – mieli zgodnie ze skryptem zapewniać telemarketerzy. Tymczasem w rzeczywistości odbywał się pokaz handlowy, na którym prezentowano i sprzedawano produkty z oferty spółki;
  • Wprowadzanie w błąd co do prezentów. Telemarketerzy wywoływali u konsumentów wrażenie, że już za sam udział w spotkaniu dostaną: notebook, wielofunkcyjny robot sprzątający, automatyczny ekspres do kawy lub mop parowy. W rzeczywistości prezenty te nie istniały;
  • Przekazywanie nieprawdziwych informacji o cenach produktów. Przedstawiciele spółki New Life informowali konsumentów o bardzo wysokich cenach katalogowych, po których nigdy jednak nie odbywała się sprzedaż. Następnie proponowali od nich duże rabaty. W ten sposób wykorzystując technikę tzw. „uciekającej promocji”, wywoływali wrażenie szczególnej korzyści cenowej. Przykładowo, gdy przedstawiciel UOKiK w listopadzie 2021 r. wcielił się w rolę „tajemniczego klienta” dostał propozycję zakupu pakietu: mata masująca i odkurzacz bezprzewodowy za 5 tys. zł plus tablet, noże, podkłady wełniane i lanolinę w prezencie. Prezentowana podczas pokazu cena maty to 14,9 tys. zł, a odkurzacza 5,9 tys. zł. Rzekomy rabat wynosił więc co najmniej 15,8 tys. zł, nie wliczając do niego „prezentów”. Jak wynika z ustaleń UOKiK, spółka New Life miała z góry ustalone ceny z „rabatami”, a jej marże – w porównaniu do cen, za które sama kupiła oferowane produkty – były bardzo wysokie.

Prezes UOKiK nakazał spółce natychmiast zaprzestać stosowania zakwestionowanych praktyk. Po uprawomocnieniu się decyzji przedsiębiorca będzie musiał również poinformować o niej wszystkich konsumentów, z którymi zawarł umowy.

Kara dla prezesa

UOKiK informuje, że karę finansową w łącznej wysokości 225 tys. zł za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów poniesie nie tylko spółka, ale także jej prezes Mariusz Krzysztof Jankowiak, który – jak podkreśla Urząd – umyślnie dopuścił do stosowania nieuczciwych praktyk.

– Prezes New Life musi ponieść konsekwencje zarówno za doprowadzenie do naruszeń wobec konsumentów, jak i za brak współpracy podczas kontroli w jego firmie. Z naszych ustaleń wynika, że były to działania umyślne. Prezes osobiście akceptował scenariusze rozmów marketingowych, reprezentował spółkę przy zawarciu umowy z firmą, która zapraszała na pokazy i nadzorował ich przebieg. Osoby zarządzające nie mogą czuć się bezkarne, gdy dopuszczają do łamania praw konsumentów – tłumaczy prezes UOKiK.

Czytaj też:
Kruszwil, Maffashion i Marcin Dubiel nie chcieli współpracować z UOKiK. Prezes urzędu nakłada wysokie kary