Stary dokument może być wart nawet 22 tys. złotych. Warto dobrze przeszukać szuflady

Stary dokument może być wart nawet 22 tys. złotych. Warto dobrze przeszukać szuflady

Maluch mały Fiat 126p
Maluch mały Fiat 126p Źródło:Wikimedia Commons
Skarb Państwa nadal musi zwrócić pokaźne kwoty kilkuset osobom. To posiadacze jednego dokumentu, który jest reliktem PRL-u. O co chodzi? Wyjaśniamy.

To, że niektóre stare monety, czy znaczki, które można znaleźć w mieszkaniach rodziców i dziadków, mogą mieć bardzo dużą wartość, wiedzą niemal wszyscy. W mediach wielokrotnie mówiono i pisano o osobach, które w ten sposób przypadkowo zarobiły bardzo pokaźne kwoty. W tych samych szufladach może się znajdować jednak bardzo niepozorny dokument, który pozwala domagać się od państwa zwrotu nawet 22 tysięcy złotych. O co chodzi?

Rekompensata dla chętnych na Malucha

Dokumentem, który może okazać się niezwykle cennym znaleziskiem jest dowód przedpłaty na Fiata 126p lub Fiata 1500. Ten świstek papieru jest reliktem PRL-u, ale nadal jest uznawany przez Ministerstwo Finansów. Jak przypomina resort, jeszcze 223 osoby w Polsce mogą odebrać niewykorzystaną przedpłatę na popularnego Malucha. Na Fiata 1500 zapisało się bez doczekania się dostawy samochodu, tylko 18 osób. O sprawie przypomina „Fakt”.

– Posiadacz przedpłaty, który nie odebrał auta, może zgłosić się do placówki PKO Banku Polskiego z dowodem tożsamości i książeczką przedpłaty po odbiór zgromadzonych na niej środków – wyjaśnia „Faktowi” Grzegorz Culepa, ekspert PKO BP.

Wkład plus odsetki

Jak się okazuje, niefrasobliwość władz minionego systemu może się okazać bardzo korzystna dla osób, które już prawdopodobnie są na emeryturze, bądź ich potomstwa. Książeczki, które należy zrealizować w oddziałach banku PKO BP, poza zwrotem przedpłaty, pozwalają na odzyskanie od państwa także sporych odsetek naliczanych przez lata. Co ważne, dokument ten można odziedziczyć, więc nawet w przypadku śmierci osoby, która przedpłaty dokonała, pieniądze nadal należą się jej spadkobiercom. Książeczka się nie przedawnia, więc nie trzeba się spieszyć i obawiać, że środki przepadną.

Czytaj też:
Państwo płaci za niedostarczone Maluchy i duże Fiaty