Wakacje kredytowe weszły w życie. Premier: Rząd nie wyznaje zasady nocnego stróża, który chowa głowę w piasek

Wakacje kredytowe weszły w życie. Premier: Rząd nie wyznaje zasady nocnego stróża, który chowa głowę w piasek

Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej
Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej Źródło:Newspix.pl / Paweł Supernak
Od dziś weszły w życie wakacje kredytowe. – Cenami i inflacją ludzie są zaniepokojeni i wystraszeni i oczekują ze strony państwa konkretnych działań w obszarze kredytów. Ta ulga ma złagodzić niepewność, która charakteryzuje nasze czasy – powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

Dzisiaj wakacje kredytowe wchodzą w życie i wchodzą w życie te regulacje, które w sposób zasadniczy umożliwiają łatwiejsze przejście przez trudne czasy dla wszystkich, którzy wzięli kredyty hipoteczne – oświadczył premier, przypominając, że takie rozwiązania zaproponował już 25 kwietnia. – Rząd nie wyznaje zasady nocnego stróża, który chowa głowę w piasek i udaje, że nic od niego nie zależy. Dzisiaj niesienie pomocy obywatelom jest dla nas pierwszorzędnym nakazem, czego dowodem jest zrealizowanie naszej obietnicy dotyczącej wakacji kredytowych – podkreślił

Wakacje kredytowe weszły w życie. „Przywracamy równowagę”

– Przywracamy jednocześnie pewnego rodzaju równowagę. Kredyt miał być przepustką do własnego domu, a nie kamieniem młyńskim u szyi. Dlatego kiedy raty kredytu stają się za wysokie, państwo interweniuje, działa – mówił. Morawiecki stwierdził, że „zdumiewa” go „empatia, z jaką niektórzy komentatorzy, zwłaszcza liberalnych mediów, komentują stan sytuacji w sektorze bankowym” i zapewniał, że sektor ten jest „bardzo stabilny, dokapitalizowany”. – Wyniki były naprawdę bardzo mocne, bardzo dobre, dlatego uznaliśmy, że taka interwencja jest potrzebna – powiedział. Podkreślał, że „solidarność jest jednym z filarów państwa”. – Przez cale lata III RP państwo było silne wobec słabszych, a z drugiej strony było słabe wobec możnych, silnych. Państwo powinno być wyrozumiałe wobec słabszych, a silne wobec silnych – zaznaczył.

Premier wskazał, że z wakacji kredytowanych może skorzystać nawet 2 mln polskich rodzin. – Wierzę, że dzięki temu zagości więcej spokoju i wiary w przyszłość. Wierzę, że wyjdziemy z tych tarapatów – zaznaczył. – Pomoc jest warta od 10 do 20 mld łącznie w tych dwóch latach. Podaję widełki, bo zależy to od tego, ile osób skorzysta – wyjaśnił. Premier zapewniał, że „państwo nie dopłaca tutaj do kredytów na zakup kilku mieszkań”. – Wakacje kredytowe pokazują naszą odpowiedzialność za system finansów publicznych – zaznaczył.

Morawiecki podkreślił, że banki muszą dostosować się do regulacji, a działania banków zniechęcające do korzystania z wakacji kredytowych będą piętnowane.

Inflacja w lipcu. Premier komentuje

Premier zapowiedział też, że tarcze antyinflacyjne zostaną przedłużone do końca roku i odniósł się do najnowszych danych dotyczących . GUS podał, że w lipcu wyniosła ona 15,5 proc. – Cieszę się, że nie ma kolejnego, gwałtownego skoku, ale dziś za wcześnie, żeby odtrąbić odwrót inflacji. Myślę, że podwyższona inflacja będzie też w przyszłym roku, ale wierzę w to, że będzie w trendzie opadającym – ocenił premier.

Czytaj też:
Prof. Antoni Dudek: Oto dwaj jeźdźcy apokalipsy, którzy najbardziej zagrażają PiS-owi