Polskie akademiki są różne: niektóre ładnie wyremontowane, z odnowionymi pokojami i łazienkami na jeden czy dwa pokoje, a nie całe piętro. Inne ciągle czekają na odnowienie, ale możliwość zamieszkania w domu studenckim to i tak nie lada gratka dla młodych ludzi, którzy nie chcą płacić nawet 1,7 tys. złotych za wynajęcie pokoju „na mieście”.
Światowej klasy architekci zaprojektują akademik w Danii
Administratorzy naszych polskich akademików (i sami studenci) z zazdrością będą patrzeć na gigantyczny kampus, który ma powstać w mieście Esbjerg na zachodnim wybrzeżu Danii. Za projekt odpowiada Bjarke Ingels Group, która słynie z wizjonerskich, projektów o wielkim rozmachu.
Władze miasta w Jutlandii są gotowe wyłożyć duże pieniądze na robiący wrażenie kampus, bo mają nadzieję, że zachęci to więcej młodych ludzi do podjęcia nauki na miejscowych uniwersytetach. W przyszłości część absolwentów zostanie w Esbjerg i przyczyni się do rozwijania miasta.
Kampus znajdzie się na wyspie. Budynki będą stały po jej zewnętrznej stronie, a ogromne patio będzie pełniło funkcję wypoczynkową. Zasadzone w nim zostaną drzewa, będą ławki, alejki spacerowe. Pokoje oraz wszystkie pomieszczenia służące do innych celów (czytelnie, biura) wyposażone będą w wielkie okna, z których rozpościerać się będzie widok na morze lub las.
Nowy kampus ma funkcjonować z wykorzystaniem lokalnych źródeł energii odnawialnej, a emisja dwutlenku węgla ma być zredukowana do minimum. Maksymalnie duża powierzchnia ma być biologicznie czynna, a więc urządzoną w sposób zapewniający naturalną wegetację roślin, wspierający bioróżnorodność i tworząc siedliska dla lokalnych gatunków zwierząt i roślin.
Czytaj też:
Ktoś chce wynająć mieszkanie za 270 tys. zł i przekonuje, że to świetna „tarcza antyinflacyjna”